Z zespołem, który spadł niedawno do II ligi zmierzył się dzisiaj bielski Rekord. Sparingowa inauguracja nie wypadł zbyt dobrze rekord-unia1213

Końcowy wynik – 0:6 – oddaje przebieg meczu z GKS-em Tychy. Przewaga gości – mecz odbył się w Wilkowicach – wynikała z kilku aspektów. Pierwszym, aczkolwiek nie najważniejszym, jest piłkarski potencjał tyskiego zespołu, w szeregach którego nie brakuje zawodników o "ligowej" przeszłości. Marcin Wodecki grał m.in. w Podbeskidziu, zaliczył 105 spotkań na najwyższym szczeblu, ustrzelił dzisiaj hat-tricka, Marcin Radzewicz wystąpił w 188 meczach ekstraklasy. Do tego grona należy dodać Mateusza Bukowca, Mariusza Zganiacza oraz również związanych w przeszłości z „Góralami” Tomasza Górkiewicza i Damiana Szczęsnego. Po drugie podopieczni Kamila Kieresia są na innym etapie przygotowań, trenują od trzech tygodni, „rekordziści” do zajęć wrócili w minioną środę.

Wspomniany Wodecki jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Hat-tricka skompletował w minucie 30. Trzy gole „Pszczółki” wynikały z dużej przewagi GKS-u. Zespół Wojciecha Gumoli przed zmianą stron bramce rywala nie zagroził.

Po wielu zmianach dokonanych w przerwie przez obu trenerów, rywalizacja na kilkanaście minut się wyrównał. Przyjezdni szukali właściwego rytmu i zrozumienia. Znaleźli... W 65. minucie GKS zdobył gola numer cztery. Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Grzeszczyk. Debiutujący w bramce Rekordu Krzysztof Żerdka nie będzie miło wspominał tego meczu. Przed końcowym gwizdkiem arbitra tyszanie sfinalizowali dwie kolejne akcje.

Rekord Bielsko-Biała – GKS Tychy 0:6 (0:3)

Rekord: Żerdka – Gaudyn, Profic, Rucki, Waliczek, Sikora, Szymański, Szędzielarz, Sobik, Woźniak, Małyjurek oraz R.Jastrzębski, Bojdys, Żołna, Maślorz, Kubica, Czernek, Olszowski, 3 zawodników testowanych Trener: Gumola