Scenariusz dobrze znany
Inaczej, niż większość meczów w tym sezonie, ten z rywalem z Pruchnej piłkarze Maksymiliana Cisiec rozpoczęli z wysokiego „C”. Finisz? Przeciętny.
Już po 30 minutach podopieczni Krzysztofa Bąka cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Po pierwszym kwadransie gry Andrzeja Skrockiego pokonał Maciej Figura. Kilkanaście minut później ten sam zawodnik odnotował trafienie numer dwa. Przed przerwą LKS '99 Pruchna starał się zdobyć bramkę kontaktową. Piłka po jednym z uderzeń, zamiast jednak powędrować do siatki Dawida Waliczka, to ostemplowała słupek. Po zmianie stron podrażnieni przyjezdni rzucili się do ataku. Na efekty długo czekać nie trzeba było, wszak już w 52. minucie gry Waliczek kapitulował. Autorem gola został Adam Brzyszkowski, który strzałem zza „16” posłał piłkę do siatki. Rewelacja poprzedniego sezonu Bielskiej Ligi Okręgowej poszła za ciosem. I o ile po uderzeniu Pawła Pańty gospodarze mogli mówić o sporym szczęściu, to po strzale Marcina Bednarka mogli jedynie rozłożyć ręce w geście bezradności. Grający trener LKS-u '99 przyjął piłkę na 25 metrze i bez zastanowieniu kopnął w kierunku „świątyni” Maksymiliana, nie dając szans golkiperowi na skuteczną interwencję. W końcówce spotkania goście mogli zdobyć zwycięskiego gola, ale nie potrafili uczynić pożytku z wypracowanych okazji.
– Pierwsze połowy są dramatyczne w naszym wykonaniu. Myślę, że jest to spowodowane niedobrym przygotowaniem mentalnym. W przerwie padło kilka „męskich” słów i po zmianie stron powoli zaczęliśmy wracać do gry. Na pewno cieszy doprowadzenie do wyrównania z wyniku 0:2. Obiektywnie jednak patrząc my w tym meczu straciliśmy dwa punkty, aniżeli zdobyliśmy jeden. Byliśmy drużyną lepszą – mówi „na gorąco” po meczu opiekun ekipy z Pruchnej.
Maksymilian Cisiec – LKS ’99 Pruchna 2:2 (2:0) 1:0 Figura (14’) 2:0 Figura (28’) 2:1 Brzyszkowski (52’) 2:2 Bednarek (65’)
Maksymilian: Waliczek – Semik, Biegun, Dudka (75’ Gluza), Butor (65’ Gawliński), Gołębiowski (80’ Dziki), Duraj (70’ Tomiczek), Kastelik, Motyka, Figura Trener: Bąk
LKS '99: Skrocki – Brachaczek (46’ Banot), Bednarek, Kaszuba, Gabryś, Kowal, Kowalski, Kunicki, Wysiński, Pańta, Brzyszkowski Trener: Bednarek