Siatkówka - Niższe ligi
Sensacja była możliwa
Świadkami bardzo dobrego meczu byli kibice, którzy w hali Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku przyglądali się rywalizacji I-ligowej miejscowych uczennic SMS PZPS z liderującą stawce Wisłą Warszawa.
Siatkarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Szczyrku stanęły przed trudnym zadaniem, mierząc się z niepokonanym w tym sezonie zespołem Wisły Warszawa. Doświadczonym rywalkom chciały jednak utrzeć nosa i były tego bardzo bliskie.
Zaskoczenie przyniósł set otwarcia. Znakomita postawa Kingi Różyńskiej w bloku i skuteczność w ataku dały gospodyniom prowadzenie 11:6, zmuszając trenera Mirosława Zawieracza do wzięcia czasu na żądanie. Nie od razu dyspozycje szkoleniowca poskutkowały, ale gdy SMS osiągnął 20. punkt stołeczne miały ich w dorobku 18. Taki dystans utrzymał się do piłek setowych, które przy stanie 24:22 nasz zespół wypracował po zbiciu Adrianny Muszyńskiej. Tu jednak rutyna siatkarek Wisły wzięła górę. I pomimo aż 19 „oczek” zdobytych atakiem to przyjezdne rozpoczęły mecz zwycięskim setem.
Równie zacięta walka toczyła się na przestrzeni drugiej odsłony. Po błędzie Wisły w ataku miejscowe miały w zapasie 2 punkty (9:7). Gdy na skrzydle długą wymianę zakończyła Muszyńska, SMS dysponował natomiast najskromniejszą z możliwych przewag (17:16). Na samym finiszu inicjatywę przejęły liderki I ligi, które w przeciwieństwie do uczennic uniknęły błędów własnych.
Dwa przegrane sety nie zatrzymały entuzjazmu podopiecznych Wiesława Popika, które przy zagrywce Różyńskiej błyskawicznie „odjechały” w partii trzeciej na 8:5. Dalsza część seta była prawdziwym popisem gospodyń, wśród których raz za razem punktowały ze skrzydeł Olivia Różański i Natalia Murek, prowadząc drużynę do efektownego sukcesu 25:16.
Ekipa z Warszawy wróciła do równowagi. I jakkolwiek tego można było się spodziewać, tak z tonu nie spuściły zawodniczki SMS PZPS. Znaczącej przewagi żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać. Ton grze gospodyń nadawały Różański i Murek, po przeciwnej stronie najważniejsze punkty zdobywała Kinga Hatala. Po jej atakach Wisła stanęła przed szansą wygrania meczu. Pierwszego meczbola SMS obronił, w kolejnym zagrywkę nieznacznie w aut posłała Agata Michalewicz.
– Różnica w doświadczeniu była widoczna i przechyliła szalę na korzyść Wisły. Ale my zagrałyśmy na naprawdę dobrym poziomie – stwierdziła Różański, zdobywczyni 19 „oczek” dla SMS-u.
SMS PZPS Szczyrk – Wisła Warszawa 1:3 (25:27, 21:25, 25:16, 23:25)
SMS PZPS: Murek, Michalewicz, Różański, Świrad, Lipska, Różyńska, Ad. Muszyńska, Sobiczewska, Klekot, Żurawska, Szlagowska, Nowak, Stenzel (libero), Łysiak (libero)
Trenerzy: Popik, Majka
Zaskoczenie przyniósł set otwarcia. Znakomita postawa Kingi Różyńskiej w bloku i skuteczność w ataku dały gospodyniom prowadzenie 11:6, zmuszając trenera Mirosława Zawieracza do wzięcia czasu na żądanie. Nie od razu dyspozycje szkoleniowca poskutkowały, ale gdy SMS osiągnął 20. punkt stołeczne miały ich w dorobku 18. Taki dystans utrzymał się do piłek setowych, które przy stanie 24:22 nasz zespół wypracował po zbiciu Adrianny Muszyńskiej. Tu jednak rutyna siatkarek Wisły wzięła górę. I pomimo aż 19 „oczek” zdobytych atakiem to przyjezdne rozpoczęły mecz zwycięskim setem.
Równie zacięta walka toczyła się na przestrzeni drugiej odsłony. Po błędzie Wisły w ataku miejscowe miały w zapasie 2 punkty (9:7). Gdy na skrzydle długą wymianę zakończyła Muszyńska, SMS dysponował natomiast najskromniejszą z możliwych przewag (17:16). Na samym finiszu inicjatywę przejęły liderki I ligi, które w przeciwieństwie do uczennic uniknęły błędów własnych.
Dwa przegrane sety nie zatrzymały entuzjazmu podopiecznych Wiesława Popika, które przy zagrywce Różyńskiej błyskawicznie „odjechały” w partii trzeciej na 8:5. Dalsza część seta była prawdziwym popisem gospodyń, wśród których raz za razem punktowały ze skrzydeł Olivia Różański i Natalia Murek, prowadząc drużynę do efektownego sukcesu 25:16.
Ekipa z Warszawy wróciła do równowagi. I jakkolwiek tego można było się spodziewać, tak z tonu nie spuściły zawodniczki SMS PZPS. Znaczącej przewagi żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać. Ton grze gospodyń nadawały Różański i Murek, po przeciwnej stronie najważniejsze punkty zdobywała Kinga Hatala. Po jej atakach Wisła stanęła przed szansą wygrania meczu. Pierwszego meczbola SMS obronił, w kolejnym zagrywkę nieznacznie w aut posłała Agata Michalewicz.
– Różnica w doświadczeniu była widoczna i przechyliła szalę na korzyść Wisły. Ale my zagrałyśmy na naprawdę dobrym poziomie – stwierdziła Różański, zdobywczyni 19 „oczek” dla SMS-u.
SMS PZPS Szczyrk – Wisła Warszawa 1:3 (25:27, 21:25, 25:16, 23:25)
SMS PZPS: Murek, Michalewicz, Różański, Świrad, Lipska, Różyńska, Ad. Muszyńska, Sobiczewska, Klekot, Żurawska, Szlagowska, Nowak, Stenzel (libero), Łysiak (libero)
Trenerzy: Popik, Majka
