Na przeciwnych biegunach tabeli I ligi tenisa stołowego znajdują się po pięciu rozegranych meczach zespoły z Bielska-Białej i Kóz. Ci pierwsi kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, zaś na swoje premierowe punkty w lidze czekają pingpongiści koziańscy.

mirex5 Na szlagierową konfrontację z Opoką Trzebinia udali się w minionej serii gier bielszczanie. Mecz wcale nie ułożył się dla nich wyjątkowo korzystnie. Z czterech singli na dwóch stołach zawodnicy BISTS wygrali tylko jeden, gdy w pięciu zaciętych odsłonach triumfował lider drużyny Jarosław Tomicki. Bardzo istotnym dla losów spotkania okazały się także wygrane w kolejnych pojedynkach Łukasza Pietraszko i Filipa Młynarskiego. Jedynie Kamil Michalik sposobu na rywali znaleźć nie potrafił. Znakomicie bielszczanie wypadli natomiast w deblach, dzięki czemu wyjechali z Trzebini z pełną pulą punktów, utrzymując miejsce na podium zmagań I-ligowych. TKS Opoka Trzebinia – BISTS Bielsko-Biała 4:6 Punkty dla BISTS: Tomicki – 2,5; Młynarski – 1,5; Pietraszko – 1,5; Michalik – 0,5

Beniaminek z Kóz, choć walczy ambitnie, nie potrafi jak na razie zdobyć punktów w mocnej stawce zespołów. We własnej hali tenisiści stołowi Orła Mirex zmierzyli się z rywalem z Zamościa. Swoje pierwsze pojedynki przegrali Bartosz Kwodawski, Tomasz Pisarczyk i Jarosław Kolekta, ale pozytywnie zaskoczył Mariusz Zwoliński. Z pozostałych gier singlowych zwycięsko wyszedł jeszcze tylko Kolekta i nawet deblowy remis (triumf pary Kwodawski/Zwoliński) nie pozwolił na jakąkolwiek zdobycz punktową w piątym starciu sezonu. Kozianie zamykają więc niezmiennie tabelę I ligi.

LKS Orzeł Mirex Kozy – AUKS PWSZ Trefl Zamość 3:7 Punkty dla Orła Mirex: Zwoliński – 1,5; Kolekta – 1, Kwodawski – 0,5