Futboliści z Wilkowic dzisiaj z pewnością w "nogach" mieli jeszcze czwartkowe przetarcie z IV-ligowcem z Łękawicy. GLKS uległ Orłowi 3:4, ale na tle wyżej notowanego przeciwnika zaprezentował się bardzo solidnie. Dziś piłkarze prowadzeni przez Krzysztofa Bąka przegrali z Borami Pietrzykowice 0:3. Odnotować jednak należy, że trener lidera "okręgówki" bielsko-tyskiej dał dzisiaj pograć niemalże wszystkim zawodnikom, wystawiając dwie różne "jedenastki".

 

W pierwszej połowie zespół z Pietrzykowic raz zdołał skierować piłkę do siatki, a na listę strzelców wpisał się Jakub Sołtysik. Po zmianie stron reprezentant Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej dorzucił dwa gole - wpierw golkipera GLKS-u pokonał z rzutu karnego Michał Motyka, zaś końcowy rezultat ustalił Marcin Gustyński.

 

 

- Zaprezentowaliśmy się bardzo solidnie w defensywie. Brakuje nam natomiast jeszcze pewnych mechanizmów "dzielenia się" piłką z przodu, bo dogodnych sytuacji nam nie brakowało. Niemniej jednak ten sparing to kolejny pożyteczny cios do dalszej pracy - ocenia Sebastian Gruszfeld, trener Borów.