
Sparingowa wymiana
Obfita w gole, sytuacje bramkowe i emocje była sparingowa potyczka między Czarnymi Jaworze a V-ligowa Stalą-Śrubiarnia Żywiec.
- Zagraliśmy z zespołem z wyższej ligi i w ogólnym rozrachunku jestem zadowolony z tego wyniku. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać, ale i tak cieszymy się, że potrafiliśmy strzelić 4 gole - mówi Tomasz Wuwer, trener Czarnych Jaworze.
Pierwsza połowa zdeterminowała, jakie to będzie spotkanie. Otwarte, pełne walki i sytuacji bramkowych... Lepiej zaczęli żywczanie. Po faulu Krystiana Makowskiego z rzutu karnego trafił Rafał Hałat. Napastnik Śrubiarni był także autorem trafienia na 2:0 - tym razem wykorzystał błąd Czarnych przy wyprowadzaniu piłki. Jaworzanie jednak podnieśli się z niekorzystnego położenia. Kontakt złapali po goli Dariusza Sieroty, który przytomnie odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu. Do remisu doprowadził Ilya Nazdryn-Platnitski strzałem z 16. metra.
Jeśli chodzi o przebieg bramkowy, druga połowa była bliźniacza. Znów Stal objęła dwubramkowe prowadzenie, ponownie Czarni odrobili stratę... Na 3:2 bramkę zdobył Jakub Madejczyk po rzucie karnym i faulu Grzegorza Habdasa, a stan podwyższył Norbert Kaspera wykorzystując sytuację sam na sam. Sygnał do (ponownego) odrabiania strat dał Czarnym Makowski, zamieniając na gola "11". Wynik na 4:4 ustalił Krystian Rycak po dograniu Dominika Rycaka.