Lider z Landeka stracił niespodziewanie punkty w minionej kolejce z drużyną z dolnych rejonów tabeli. Dzisiaj rywalizował na terenie kolejnego zespołu zagrożonego spadkiem. Spojnia Landek rusek

Po remisie w Chybiu trener Jarosław Zadylak nie dopuszczał przed meczem z Maksymilianem do siebie myśli o kolejne wpadce. – Pozycja lidera do czegoś zobowiązuje. Takie mecze, jak ten z Cukrownikiem powinniśmy wygrywać. Założyliśmy sobie przed dzisiejszym pojedynkiem, że chcemy jak najszybciej rozstrzygnąć jego losy, zaatakować, nawet kosztem ryzyka – mówi opiekun Spójni.

Plan zespół zrealizował w stu procentach. Po pierwszej połowie losy konfrontacji były rozstrzygnięte. Rozstrzelali się goście w ostatnim kwadransie. Wynik meczu otworzył pięknym uderzeniem w długi róg z rogu „szesnastki” Tomasz Zyzak. Chwilę później z podejrzeniem urazu głowy plac gry opuścić musiał Miłosz Michalski, niezbędna była interwencja pogotowia ratunkowego. Między słupki wskoczył w jego miejsce Wiesław Arast. Zaliczył fatalne wejście w mecz. W odstępie kilku minut trzykrotnie pokonał go Dawid Frąckowiak. Lider klasyfikacji strzelców jedną z bramek zdobył z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Mateusz Gajku. Gospodarze mogli pierwszą część sotkania kończyć w lepszych nastrojach, być może przy zupełnie innym wyniku, ale Maciej Figura nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Po zmianie stron przyjezdni nie forsowali tempa. W 64. minucie podwyższyli prowadzenie. Frąckowiak wymierzył z jedenastu metrów sprawiedliwość, po tym jak został nieprzepisowo powstrzymany. Niebawem prowadzący zawody Dawid Bukowczan raz jeszcze wskazał na „wapno”. Tym razem faulowany był Przemysław Szczyrbowski. Do piłki podszedł Zyzak, ale golkiper wyczuł jego intencję. Rzuty karne przedzieliło honorowe trafienie gospodarzy. Jan Duraj głową wykończył dośrodkowanie Macieja Wojtyły.

Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze. Zespół był zdeterminowany. Nie chciał długo czekać na zapewnienie sobie zwycięstwa – podsumowuje trener Zadylak.

Maksymilian Cisiec – Spójnia Landek 1:5 (0:4) 0:1 Zyzak (32') 0:2 Frąckowiak (37') 0:3 Frąckowiak (45', z rzutu karnego) 0:4 Frąckowiak (45') 0:5 Frąckowiak (64', z rzutu karnego) 1:5 Duraj (70')

Maksymilian: Michalski (34' Arast) – Gluza (46' Miodoński), Kastelik, Wojtyła, Dudka (46' Krutak), Duraj, Bąk, Ł.Figura, Gołębiowski (62' Motyka), Trzop, M.Figura Trener: Midor

Spójnia: Huczała – Lech, Sz.Kubica, Siedlok, Genc (70' Szczyrbowski) Gajek (60' Szwarc), Marek, Kałka (55' Stawicki), Adamczyk, T.Zyzak (80' Szczepanik), Frąckowiak Trener: Zadylak