Zawodniczka z Dąbrowy Górniczej, występująca w parze z Anią Hertel, na wstępie turnieju postarały się o sensację, eliminując duet amerykański Caty McNally/Whitney Osingwe, rozstawiony z numerem 3. Polki wygrały gładko 6/4, 6/1. W II rundzie na ich drodze stanęły Sada Nahimana z Burundi oraz Sofia Munera Sanchez z Kolumbii. Wygrywając 6/4, 6/2 biało-czerwone zameldowały się w wielkoszlemowym ćwierćfinale. Tu ich marsz dobiegł końca. Wynikiem 3/6, 5/7 polski debel ustąpił Rosjankom – Kamili Rakhimovej i Sofii Lansere, które do rywalizacji przystąpiły jako tenisistki rozstawione z „7”.

Przypomnijmy, że wcześniej Maja Chwalińska odpadła w Nowym Jorku po dobrym i zaciętym meczu w I rundzie singla z mocną juniorką z Kanady.