Wszystko wskazuje na to, że wiosną żywieckich barw nie będzie przywdziewał już Kamil Kozieł. 23-letni pomocnik do Koszarawy przybył przed dwoma laty ze Świtu Cięcina. Początkowo z wolna przebijał się do wyjściowego składu, ale w sezonie poprzednim, jak i jesienią obecnego był bardzo ważnym ogniwem drużyny. Wnosił do niej sporo nie tylko samymi piłkarskimi argumentami, ale i budowaniem pozytywnej atmosfery w szatni.

Zawodnik regionu Żywiecczyzny bynajmniej jednak w zimowej przerwie nie opuści. Kozieła czeka według naszych informacji przeprowadzka do a-klasowej Podhalanki Milówka. Decyzja to o tyle dziwna, że poziom to niższy od „okręgówki”. I nawet mając na względzie fakt, iż nowy klub pomocnika plasuje się w „czubie” stawki i ma realne szanse, by do ligi okręgowej awansować, trudno uznać, aby przenosiny owe szły w parze z samym rozwojem piłkarskim utalentowanego gracza.