Wczorajsze wydarzenia dotyczące wycofania się z rozgrywek III ligi opolsko-śląskiej Swornicy Czarnowąsy wywołały efekt domina. Nie tylko zespół z Radziechów może w tej sytuacji skorzystać. Maksymilian Cisiec dzierNiebawem powinna zapaść oficjalna decyzja dotycząca konieczności rozegrania meczów barażowych pomiędzy najwyżej sklasyfikowanymi spadkowiczami z IV lig śląskich. O pozostanie w tym gronie GKS Radziechowy-Wieprz rywalizował będzie z Pilicą Koniecpol. Jeśli drużynie Mariusza Kozieła uda się konfrontację wygrać, w Profi Credit Bielskiej Lidze Okręgowej nadal występować będzie Maksymilian Cisiec (najwyżej sklasyfikowany spadkowicz). – Czekamy na oficjalną decyzję Wydziału Gier. Wszyscy w Ciścu będą kibicować piłkarzom GKS-u – mówi Jacek Kąkol.

Wiceprezes Maksymiliana zapewnia, że klub jest przygotowany na pozostanie w „okręgówce”. – Trener Midor z nami zostaje. Zawodnicy również, nikt nie zgłaszał chęci odejścia. Postaramy się o wzmocnienia. Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami, obserwujemy wydarzenia w innych klubach z naszego regionu. Jeśli w lidze zostaniemy, to będziemy gotowi na rywalizację w niej.

Piłkarze Maksymiliana 14 lipca rozpoczną przygotowania do sezonu. Działacze i trener Mariusz Midor planują organizację treningu otwartego.