Po zakończeniu rundy jesiennej Seweryn Kosiec zastąpił Seweryna Barabasza na stanowisku szkoleniowca Podhalanki Milówka. Na efekty pracy nowej "miotły" w Milówce nie trzeba było długo czekać. Póki co jednak głównie na rynku transferowym. Jak udało nam się dowiedzieć, do Milówki tej zimy może trafić dwóch zawodników, którzy jesienią występowali w Góralu Żywiec, czyli poprzednim pracodawcy Kośca. Mowa o defensywnych piłkarzach - Pawle Koźle oraz Mateuszu Biegunie. - Jeżeli chodzi o Pawła, to wszystko jest na najlepszej drodze do transferu. Nieco bardziej skomplikowana sprawa jest z pozyskanie Mateusza, gdyż Góral chętnie zatrzymałby go u siebie. Czas pokaże co z tego wyjdzie - zdradza nam Kosiec. 

Biegun i Kozieł, to jednak nie jedyne nazwiska, które mają wzmocnić Podhalankę. Marcin Kozioł oraz Dawid Szczotka to kolejni zawodnicy wymieniani w kuluarach. - Mogę potwierdzić, że rozmawiałem z tymi zawodnikami, przedstawiłem im konkretną propozycję. Obecnie czekam na ich odpowiedź - powiedział nam szkoleniowiec 3. siły żywieckiej A-klasy, która wiosną chce zaatakować lidera. - Naszym celem jest awans i otwarcie o tym wszyscy mówią w klubie. Zarząd wyznaczył mi taki cel i chcemy go zrealizować. Siedem punktów straty do Orła Łękawica jest do odrobienia, jeżeli będziemy w dobrej dyspozycji. Zapowiada się bardzo ciekawa runda wiosenna - zakończył Seweryn Kosiec.