
W ofensywie lepiej niż w defensywie
W Czechowicach-Dziedzicach kolejny etap szlifowania formy przed startem rundy wiosennej odnotowali futboliści z Bestwinki i Pietrzykowic.
- Zmierzyliśmy się z bardzo wymagającym przeciwnikiem, najlepszym spośród wszystkich obecnych w tym okresie przygotowawczym. Fajnie, że udało nam się ten sparing zagrać - przyznaje Wojciech Lisewski, trener KS Bestwinka, która w niedzielę uległa Borom Pietrzykowice 3:4. W wykonaniu przedstawiciela "okręgówki" skoczowsko-żywiekciej niezwykle udana była premierowa odsłona test-meczu.
Piłkarze prowadzeni przez Sebastian Gruszfelda w pierwszych 3 kwadransach strzelili 3 gole. Wynik spotkania otworzył Marcin Gustyński, następnie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jakub Sołtysik. - Graliśmy niskim pressingiem i czekaliśmy na swoje okazje. Popełnialiśmy jednak błędy przy stałych fragmentach gry i wyprowadzaniu piłek, co rywal wykorzystał - obrazuje Lisewski, którego podopieczni po zmianie stron ruszyli do odrabiania strat.
W drugiej połowie KS Bestwinka za sprawą goli testowanego zawodnika i Przemysława Prymuli zbliżyła się do Borów na 2:3. Zespół z Pietrzykowic kilka minut później ponownie "odjechał" po trafieniu Roberta Motyki z rzutu karnego. Ostatecznie sparing zakończył się wynikiem 3:4 - końcowy rezultat ustalił Piotr Wydmański, który także właściwie spożytkował piłkę ustawioną na "wapnie".