Aby zagrać w finałach Polacy musieli wpierw przejść eliminacje w rosyjskim Kazaniu. W tej fazie zawodów młodzi tenisiści pokonali Białoruś 3:0 i Bułgarię 2:1, a mimo porażki z Rosją awansowali do głównego czempionatu.

Turniej finałowy rozgrywany był w czeskiej miejscowości Veska. Już w ćwierćfinale Jakub Jędrzejczak i Mikołaj Migdalski z BKT Advantage oraz towarzyszący im w drużynie Tomasz Berkieta z Warszawy trafili na faworyzowaną Hiszpanię. Biało-czerwoni nie przestraszyli się światowej potęgi i w porywające konfrontacji triumfowali 2:1. W półfinale na „naszych” czekali gospodarze, a więc mistrzowie Europy sprzed dwóch lat, którzy wtedy pokonali Polaków. Tym razem jednak zespół z bielszczanami w składzie wzniósł się na wyżyny umiejętności wygrywając również 2:1. W decydującym o złocie spotkaniu chłopakom zabrakło sił i ulegli świetnym Rumunom 0:2.

Wicemistrzostwo Europy to największy sukces w długiej historii zawodów, które rozgrywane są nieprzerwanie od 1981 roku. 14-letni obecnie Jędrzejczak i o rok młodszy Migdalski do tenisa trafili przed 9 laty, kiedy to powstawał BKT Advantage Bielsko-Biała, a jego założyciel Piotr Szczypka prowadził nabory dzieci do szkółki tenisowej. Tenisiści trenują wspólnie od pierwszych zajęć – początkowo pod okiem Jarosława Nycza, a dziś zajmuje się nimi sztab ludzi, m.in. w osobie szkoleniowca prowadzącego Stavrosa Wawrzosa, trenerów współpracujacych oraz sparingpartnerów: Mariana Podeprela i Marka Mrozka. Obaj od samego początku swojej kariery należeli do ścisłej czołówki w kraju. Wystarczy tylko wspomnieć, że Jędrzejczak to 5-krotny mistrz Polski do lat 12 , zaś Migdalski dzierży miano aktualnego podwójnego mistrz wśród zawodników poniżej 14. roku życia. Chłopcy plasują się również w ścisłej czołówce rankingu Tennis Europe i zasmakowali już zwycięstw w indywidualnych turniejach cyklu na Cyprze i w Norwegii.