... nie wszyscy nasi podopieczni. Świt Cięcina w niedzielę podejmował w meczu pucharowym Beskid Kocierz. I choć wynik na to nie wskazuje, to reprezentant bielskiej "okręgówki" przystąpił do rywalizacji w mocno okrojonym składzie.

swit ciecina marcin koziol przemek jurasz Na tydzień przed startem PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej Świt Cięcina w Kocierzu podejmował miejscowy Beskid. Rywale podopiecznych Seweryna Kośca zostali odprawieni "z kwitkiem", wszak zaaplikowano im aż sześć goli. Mimo, że wynik okazały, to Kosiec wcale zadowolony z gry swoich podopiecznych nie był. Po spotkaniu na naszych łamach stwierdził, że mecz toczył się w ślimaczym tempie. Być może usprawiedliwieniem ów faktu są braki kadrowe Świtu? Notabene lista nieobecnych krótka stosunkowa nie jest.

W piątek z powodu kontuzji Kosiec nie mógł skorzystać z Łukasza Pyjas oraz Dominika Juraszka. - Obaj stracili część okresu przygotowawczego. Cały sztab szkoleniowy stara się ich postawić na nogi, jeszcze przed startem ligi. Zadanie jednak łatwe nie jest - klaruje szkoleniowiec Świtu. Jednak to nie koniec zawodników niedostępnych w minionych dniach. W meczu Pucharu Polski zabrakło także m.in. najlepszego snajpera drużyny, Marcina Kozła, który... udał się na wakacje. - Marcin jest jednym z zawodników, którzy pojechali teraz na wczasy. Wrócą oni jednak przed pierwszym meczem - kontynuuje Kosiec. A ten ekipa z Cięciny rozegra w Leśnej z beniaminkiem, miejscowym LKS-em.