
Wymiana ciosów dająca pozytywy
Świadkami znakomitego widowiska była zgromadzona publiczność na boisku w Cieszynie, gdzie Piast podejmował piłkarzy WSS Wisła w Wiśle.
Gospodarze do przerwy prowadzili 2:0, choć nie byli stroną wyraźnie przeważającą. Wynik spotkania otworzył w 42. minucie Ireneusz Jeleń, 120 sekund później Wojciecha Woźniczkę pokonał natomiast Jakub Węglorz. - Pierwsza połowa była solidna w naszym wykonaniu. Realizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne do 40 minuty. Później daliśmy się dwukrotnie zaskoczyć - komentuje Tomasz Wuwer, trener drużyny z Wisły, która po zmianie stron szybko zdołała doprowadzić do wyrównania.
Gola kontaktowego WSS zdobył w 48. minucie, gdy Szymona Wawrzyczka do kapitulacji zmusił Szymon Płoszaj. Wkrótce o swoich umiejętnościach przypomniał Dawid Mazurek. Niezwykle aktywny tego dnia pomocnik zespołu gości dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, zapewniając ekipie z Wisły prowadzenie 3:2. - Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu Dawida. Zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie - zauważa Wuwer. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, bo w 72. minucie Węglorz doprowadził do wyrównania. Ostatecznie Piast Cieszyn podzielił się punktami z Wisłą.
- Spotkanie na pewno mogło podobać się kibicom. Stało na niezłym poziomie, nie brakowało bramek i emocji. Musimy szanować ten punkt, choć oczywiście mieliśmy też okazje, by zwyciężyć. Idziemy jednak w dobrym kierunku i wyglądamy coraz lepiej. To jest na pewno pozytywne - podsumował szkoleniowiec WSS.