Po przełamaniu w ostatniej kolejce piłkarze Czarnych chcieli w Żywcu pójść za ciosem. Chrapkę na zdobycz punktową mieli jednak również gospodarze, co tylko zwiastowało interesującą konfrontację.

Koszarawa Zywiec porazka

Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni, ale dobrze spisywała się defensywa Koszarawy. Z biegiem czasu to żywczanie przeszli do ofensywy. Dobrą sytuację miał Łukasz Dziedzina oraz Michał Duda, ale obu zabrakło nieco sprytu pod bramką rywala. W odwecie groźną akcją popisał się Jakub Pilch, który pomylił się niewiele. Przed przerwą groźnie, ale obok  bramki Mateusza Ferugi uderzał Szymon Barcik. W pierwszych minutach drugiej części gry, piłka głównie znajdowała się w środkowej strefie boiska. Wszystko "rozhulało się" w 55. minucie. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Andrzej Jura. Paradoksalnie to żywczanie właśnie wtedy zaczęli grać... lepiej. Ich ustawienie na trzech obrońców przyniosło - choć po części - zamierzany skutek. Zadanie podopiecznym Tomasza Sali ułatwiła "czerwień" dla zawodnika Czarnych. W końcówce spotkania znakomitych sytuacji nie wykorzystali Robert Mrózek, Krzysztof Janik oraz Duda. W ekipie z Jaworza pudłował Pilch oraz Marcin Sztykiel.

Koszarawa Żywiec – Czarni Jaworze 0:0

Koszarawa: Gałuszka - Zwardoń (40'), Jura, Jakubiec, Berek, Dziedzina (60' K. Janik), Fijak, Gruszka, Szymik (68' Gustyński), Barcik (58' Mrózek), Duda Trener: Sala

Czarni: Feruga - Krzak, Hendzel, Bydliński, Jastrzębski (62' Wacławski), Duś, Mańkus (62' Pilch), Ma. Sztykiel (78' Kobza), Mi. Sztykiel, Król (65' Kępka), Pilch Trener: Gruszfeld