Turniej w Bolton z pulą nagród wynoszącą 25 tys. dolarów zawodniczka z Dąbrowy Górniczej zakończyła w singlu na etapie ćwierćfinału. Tu po wyrównanym pojedynku uległa Rosjance Vitalii Diatchenko, sklasyfikowanej w czołowej „100” rankingu WTA. Podobnie Maja Chwalińska wypadła w zawodach tej samej rangi w Sunderland. W I rundzie tenisistka BKT Advantage pokonała rozstawioną z „4” Serbkę Ninę Stojanovic 6/3, 7/6 (9). Przepustkę do ćwierćfinału zdobyła po wygranej nad Amerykanką Maegan Manasse 6/3, 3/6, 7/6 (6). Ponad trzygodzinny mecz nie pozostał bez wpływu na kolejne trudne starcie. Polka walczyła, premierowego seta z Rumunką Laurą-Ioaną Paar rozstrzygnęła 6/4 na swoją korzyść, ale następne – odpowiednio 6/4 i 6/3 – należały do przeciwniczki.

Powody do jeszcze większej satysfakcji Chwalińska miała w deblowej rywalizacji. W parze z Norweżką Ulrikke Eikeri nie miały sobie równych w decydującym spotkaniu zachowując opanowanie w kluczowych momentach i triumfując 11/9 w rozstrzygającej partii.

Rezultaty uzyskane na Wyspach Brytyjskich sprawią, że podopieczna trenera Pawła Kałuży awansuje w najnowszym notowaniu rankingów w singlu i deblu. Przed nią sezon na nawierzchni ceglanej, który rozpocznie się w maju turniejem w słowackiej Trnavie.