Mecz kolejki, niespodzianka, bohater, rozczarowanie i liczby – w tych kategoriach odnosimy się tytułem subiektywnego podsumowania naszej redakcji do weekendowych gier w PROFI CREDIT Bielskiej Lidze Okręgowej.

Profi Credit BLO Mecz kolejki. Pasjonat Dankowice – WSS Wisła w Wiśle. Tak się złożyło, że na finiszu rundy jesiennej Pasjonat Dankowice sprawdził formę głównych kandydatów do mistrzostwa „okręgówki”. Z Beskidem nieznacznie przegrał, w drugim ze szlagierów pokazał moc. Triumf 5:1 robi ogromne wrażenie, tyleż co szokuje. Kibice w Dankowicach nudzić się nie mogli, cieszyć – owszem. Obie drużyny mają aktualnie identyczne 31 punktów w zapasie.

Niespodzianka. LKS Leśna. Gdyby ktoś przed sezonem stwierdził, że absolutny beniaminek z Leśnej skutecznie przeciwstawi się Koszarawie Żywiec, nie zostałby potraktowany poważnie. Nie pierwszy raz jednak podopieczni Sebastiana Szymali pokazali na co ich stać. A sam przebieg rywalizacji, w której przeważali gospodarze dowodzi, że ambicją i zaangażowaniem wiele na tym poziomie zyskać można.

Bohater. Łukasz Zaremski. Jeśli w fotelu lidera Beskid Skoczów dobrnie do finiszu sezonu, będzie mógł w znacznej mierze dziękować swojemu defensorowi. Jesienią strzelił łącznie 9 goli, najwięcej w zespole ze Skoczowa. W środę Łukasz Zaremski bramki zanotował dwie, dodajmy wagi bezcennej. Na listę strzelców wpisał się w minucie 82., a następnie w czasie doliczonym przez sędziego, zapewniając Beskidowi kolejną wartościową wygraną.

Rozczarowanie. WSS Wisła w Wiśle. Myśląc o zdobyciu mistrzowskiego tytułu w meczach o punkty na taką wpadkę pozwolić sobie nie można. Wiślanie w Dankowicach stracili aż 5 goli. Czy awans wicemistrza z poprzedniego sezonu jest realny? Porażki jesienne z wszystkimi zespołami sąsiadującymi w tabeli zdają się temu zaprzeczać. Wiosną na żadne pomyłki piłkarzy z Wisły już nie stać.

Liczby. 32 – „trójka” z przodu, czyli... wysoka skuteczność strzelecka zespołów „okręgówki”. Świadkami goli w liczbie 6 byli w środę kibice w Dankowicach oraz Zebrzydowicach.

15 – bez porażki w lidze przez całą piłkarską jesień przebrnął Beskid Skoczów. Osiągnięcie to nie lada, na które mistrz na półmetku rozgrywek ciężko zapracował.

2 – po tyle remisów i zwycięstw gospodarzy przyniosły mecze 15. kolejki. W połowie potyczek zatem powody do pełnej satysfakcji mieli przyjezdni.

14 – tuż przed zimową przerwę miano najskuteczniejszego snajpera ligi zachował Paweł Leśniewicz. Trafił w środę raz, lecz tylko na otarcie łez z racji wyjazdowej klęski ekipy z Wisły.

3 – trzeci raz w obecnych rozgrywkach w doliczonym czasie pełną pulę zgarnęli skoczowianie. Gra się do końcowego gwizdka sędziego? Beskid przypomniał o tym dobitnie rywalom z Bestwiny, Żywca i Pruchnej.

10 – defensywa Kuźni Ustroń ponownie spisała się wybornie. Podopieczni Mateusza Żebrowskiego wygrali aż 6:0 w Zebrzydowicach, notując mecz numer 10. (na wyjeździe!) bez jakichkolwiek bramkowych strat.

1 – nie tylko rundę jesienną, ale i cały rok 2015 z jednocyfrową liczbą „oczek” zakończyły Maksymilian Cisiec i Soła Kobiernice. „Pewniacy” wśród spadkowiczów?

2 – kilku piłkarzy środowe potyczki kończyło z dwoma trafieniami na koncie. To wspomniany bohater kolejki Łukasz Zaremski (Beskid), Wojciech Sadlok (Pasjonat), Konrad Pala i Adrian Gibiec (obaj Kuźnia) oraz Marcin Kozioł (Świt). O bramkę skuteczniejszy był czechowiczanin Grzegorz Sztorc.

5 – Cukrownik Chybie to drużyna idealnie zbilansowana pod względem zysków i strat. Dorobek pierwszej fazy zmagań w lidze okręgowej to 5-5-5 (zwycięstwa-remisy-porażki). Co ciekawe, na remis przedstawia się również stosunek bramkowy – tu 27:27.

WYNIKI I TABELA PROFI CREDIT BIELSKIEJ LIGI OKRĘGOWEJ