
Pewnie i przekonująco
Nie było niespodzianki - na rozpoczęcie Majówki Góral Istebna wywiózł komplet punktów z terenu Skałki Żabnica.
- Mecz pod naszą kontrolą. Cieszymy się z kolejnego występu na zero z tyłu. Oby tak dalej - ostatnie dwa mecze dały nam poczuć siłę w ofensywie - przyznaje Dariusz Rucki, szkoleniowiec Górala Istebna.
Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla gości. W 10. minucie Andrzej Kąkol wykorzystał sytuację sam na sam po dograniu Bartłomieja Ruckiego. Na tym jednak Góral nie zamierzał poprzestać. 20 minut później strzał Dawida Colika obronił bramkarz Skałki, lecz wobec dobitki Kąkola był już bezradny. Na 3:0 wynik podwyższył Mirosław Łacek. Góral wykorzystał gabaryty boiska w Żabnicy i M. Łacek głową sfinalizował rzut z autu Mateusza Krężeloka.
Po zmianie stron zespół z Istebnej włączył "tryb ekonomiczny", lecz nie miało to konsekwencji w rezultacie, choć Skałka potrafiła zagrozić w drugiej części. Bardzo aktywny był Bartłomiej Tyrlik w drużynie gospodarzy. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 4:0, a wynik ustalił Szymon Glet strzałem z rzutu wolnego.
- Pozytywem tego spotkania jest fakt, że dobrze zareagowaliśmy w drugiej połowie. W pierwszej nie mieliśmy wiele do powiedzenia i Góral odniósł zasłużone zwycięstwo - ocenia Dawid Szczotka, szkoleniowiec Skałki.