Rewelacyjny przez większą część rundy wiosennej Cukrownik Chybie wciąż nie powiedział ostatniego słowa w rywalizacji o podium „okręgówki”. Gospodarze liczyli przed meczem z outsiderem w stawce na podreperowanie dotychczasowego bilansu.

zapora_wapienica

Żadnym zaskoczeniem nie był zatem przebieg konfrontacji, jak również szybki gol dla Cukrownika. W 5. minucie, nieco z przypadku i niefrasobliwości defensywy przyjezdnych, do pozycji strzeleckiej doszedł Łukasz Szczygielski. Strzał pod poprzeczkę próbował wybronić jeszcze Bartosz Kostyra, ale utracie bramki zapobiec nie zdołał. Ekspresowe trafienie onieśmieliło wapieniczan, którzy z rzadka potrafili przedostać się w okolice pola karnego miejscowych. Ci natomiast atakowali spokojnie i jeszcze dwukrotnie cierpliwość została nagrodzona, jednocześnie gospodarze skorzystali z błędów obrony Zapory. Raz za sprawą drugiego z braci Szczygielskich – Rafała, z kolei ustalenia wyniku dokonał ponownie Łukasz. Tuż przed przerwą padł jeszcze jeden gol, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej R.Szczygielskiego.

Chybianie zanotowali kolejne tej wiosny zwycięstwo – w pełni zasłużone i oczekiwane. – Patrząc na różnicę w tabeli to wygrana planowa. Każdy inny wynik byłby nawet nie niespodzianką, a sensacją. Jakkolwiek rezultat końcowy jest najważniejszy, to patrzę również na grę. I cieszę się, że dziś potrafiliśmy cały czas prowadzić grę – krótko komentuje Andrzej Myśliwiec, trener Cukrownika.

Cukrownik Chybie – Zapora Wapienica 3:0 (2:0) 1:0 Ł.Szczygielski (5') 2:0 R.Szczygielski (30') 3:0 Ł.Szczygielski (77')

Cukrownik: Nalepa – Filapek, Feruga (82' Kulczycki), Folek, Dziendziel, Ł.Szczygielski, Skowronek, Stokłosa (55' J.Kajstura), Zygma, Miłek (90' Żur), R.Szczygielski (75' Lozia) Trener: Myśliwiec

Zapora: Kostyra – Rak, Wojnicz, Brąblik, Szendzielorz, Bałchan (77' Mazurek), Motyka (15' Lis), Grzybek (46' Matusiak), Błędowski (70' Bojara), Godniak, Habdas Trener: Pankiewicz