Krajobraz po derbach 

Spójnia to drużyna, która najlepiej sobie radzi w beskidzkich derbach w IV lidze. Kolejny dowód na to landeczanie dali w starciu z rezerwami Rekordu. Landeczanie zwyciężyli w tym meczu 2:0 W doliczonym czasie pierwszej części meczu Igor Mencnarowski dobrym podaniem znalazł Giorgi Merebaszwiliego. Ten świetnie podprowadził piłkę, zszedł do środka i ładnym uderzeniem pokonał bramkarza Rekordu II. Następnie, 59. minucie, znów cichym bohaterem był Mencnarowski, który po solowej akcji dograł do Bartłomieja Ślosarczyka, a ten zachował zimną krew i pokazał instynkt strzelecki. 

 

- Jeśli chodzi o moją obecną drużynę – piłkarsko prezentujemy się bardzo dobrze. Po trzech miesiącach wspólnej pracy widać już efekty. To zespół dojrzały, świadomy swoich celów. Założyliśmy sobie konkretne rzeczy i udało się je zrealizować. Cieszymy się z tego, ale wiemy też, że przyjdą trudne momenty i będziemy musieli dobrze reagować. Jestem bardzo zadowolony z pracy zawodników – z ich zaangażowania, odpowiedzialności i ciągłego rozwoju - mówił nam Patryk Pindel, trener Spójni. 

 

Drużyna z Landeka pozostaje niepokonana od ostatnich 6. meczów i teraz przyjdzie jej zmierzyć się na wyjeździe z Unią Dąbrowa Górnicza, która ma swoje problemy. Rezerwy Rekordu natomiast zagrają o przełamanie na terenie Rozwoju Katowice. 

 

Dobra reakcja

Zespół z Ustronia do świątecznej kolejki przystąpił po porażce ze wspomnianą Spójnią. Ustronianie dobrze jednak zareagowali na porażkę i szybko wrócili na zwycięski szlak, pokonując Unię Dąbrowa Górnicza 3:1. - Było to dla nas ważne spotkanie. Chcieliśmy zmazać "plamę" po nieudanym spotkaniu ze Spójnią. Udało się, aczkolwiek nie był to łatwy mecz - zaznacza Karol Sieński, trener Kuźni. W niedzielę, drużyna z Ustronia zagra u siebie z Dramą Zbrosławice. Nadchodzący rywal Kuźni w ostatnim spotkaniu pokonał po niezwykle interesującym widowisku Odrę Wodzisław Śląski 4:3, co pokazuje determinację tego zespołu. Drama w ligowej tabeli plasuje się na miejscu 7., z kolei Kuźnia zajmuje 10. lokatę. 

 

Zimny prysznic? 

Dotkliwą lekcją dla młodego zespołu Podbeskidzia okazał się jego wyjazdowy mecz z Przemszą Siewierz. Młodzi Górale przegrali z zespołem, który walczy - również - o ligowy byt aż 1:6. – Totalnie zostaliśmy zdemolowani i nie ma się co usprawiedliwiać problemami kadrowymi. Dla niektórych zawodników było to najzwyczajniej zderzenie z IV ligą i mocnym fizycznie rywalem. Niech ta weryfikacja będzie dobrą nauką na przyszłość – mówił Tomasz Górkiewicz, szkoleniowiec bielskiej „dwójki” Podbeskidzia. Przed bielszczanami kolejne trudne zadanie. W niedzielę o godzinie 11:30 Podbeskidzie II zagra z Victorią Częstochowa, która aktualnie zajmuje 5. miejsce w IV ligowej tabeli. 

 

Mecze 29. kolejki z udziałem beskidzkich drużyn:

 

26.04.2025 r. (sobota), g. 13:00

Rozwój Katowice - Rekord II Bielsko-Biała (g. 11:30)

Unia Dąbrowa Górnicza - Spójnia Landek (g. 13:00) 

 

27.04.2025 r. (niedziela), g. 16:00

Podbeskidzie II Bielsko-Biała - Victoria Częstochowa (g. 11:30)

Kuźnia Ustroń - Drama Zbrosławice