W ostatnim czasie "w kuluarach" sporo mówiło się na temat kwestii mistrzostwa w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej. MKS Lędziny zwyciężyło z Pasjonatem w ostatniej kolejce i "na papierze" zapewniło sobie awans. Skąd jednak wzięły się owe zza kulisowe wątpliwości? Po meczu Rekord II - MKS Lędziny klub z Lędzin złożył protest jakoby w meczu wystawiony został zawodnik, który przekroczył limit 2/3 występów w pierwszej drużynie. Chodzi tu o Mateusza Madzie. Klub z Cygańskiego Lasu istotnie błąd popełnił. Jak wynika z naszych informacji, nie uwzględniając w swoich rachunkach meczów pucharowych. Sęk w tym, że Madzia wystąpił w poprzednich kilku meczach drużyny Rezerw, już po przekroczeniu owego limitu. Tyczy się to także meczu z GLKS-em Wilkowice. 

 

- W tej chwili cała sprawa rozstrzyga się w Śląskim Związku Piłki Nożnej. Osobiście nie mogę zająć stanowiska w tej sprawie, gdyż całość weryfikować będą odpowiednie komisje w Katowicach. Na kilka spraw jednak warto zwrócić uwagę. Przede wszystkim błędy zdarzają się każdemu. Legia także popełniła podobny błąd, co kosztowało ją brak wejścia do Ligi Mistrzów. Druga rzecz to przepisy, które w tych sprawach są bardzo zagmatwane. Nie wiem czemu do limitu wpisują się także mecze pucharowe, skoro np. kiedy zawodnik dostanie w pucharze czerwoną kartkę, to przecież może grać w lidze. To zupełnie osobne "byty". Po trzecie, to też pokazuje niedoskonałość systemu ekstranet, który takie sytuacje powinien od razu wyłapywać - mówi Marek Kubica, prezes Podokręgu Bielsko-Biała. 

 

 

W mediach już pojawiła się na ten temat informacja, lecz według naszego rozmówcy nie jest ona do końca prawdziwa. - Nie był to artykuł rzetelny, a przez niego pojawiło się sporo mitów i zamieszania. Choćby przykład z tym, iż rezerwy Rekordu miałyby zostać relegowane do A-klasy po pięciu walkowerach. Autor nie sprawdził tego przepisu, gdyż dotyczy on nieprzystąpienia drużyny do meczu! Hipotetycznie, nawet gdyby Rekord dostał 5 walkowerów to może być spokojny o ligowy byt. O przepisach teraz mówią osoby bez pojęcia i starają się doktoryzować innych - stwierdza szczerze Kubica. 

 

Jaka więc będzie puenta całej sprawy? Czy GLKS otrzyma walkowera za mecz z rezerwami Rekordu i MKS Lędziny straci tytuł mistrzowski? - Na tę chwilę weryfikowany jest mecz między rezerwami Rekordu a MKS-em Lędziny. Co będzie potem, zobaczymy. Czy jednak może coś się zmienić w kwestii mistrzostwa? Wątpię... - zdradza prezes Podokręgu Bielsko-Biała, a my tym samym wyczekujemy oficjalnych komunikatów.