W pierwszym tegorocznym sparingu Maksymilian zaprezentował się z bardzo przyzwoitej strony. Dość wspomnieć, że podopieczni Szymona Stawowego zaaplikowali pięć goli rezerwom Beskidu Skoczów, nie tracąc przy tym żadnego. Tym samym do starcia z Orłem Łękawica ekipa z Ciśca przystępowała w dobrych nastrojach oraz w nadziei, że ich zwycięstwo było prognozą dobrej formy. Lider żywieckiej A-klasy Maksymiliana szybko jednak zweryfikował. 

Już do przerwy Orzeł czterokrotnie ukazał słabe strony testowanego przez trenera Stawego bramkarza. Jako pierwszy do siatki rywala trafił Jordan Gibas, który tym samym otworzył wynik. Chwilę później na 2:0 strzelił Szymon Stawowczyk, którego wnet poprawił Mateusz Gąsiorek. Po golu tym szczęście uśmiechnęło się także do ostatniej w tabeli bielskiej "okręgówki" drużyny. Macieja Wnętrzaka ładnym uderzeniem pokonał Damian Pękala. Ostatni głos należał jednak do niżej notowanego rywala. A dokładnie do Adriana Lejawy. Po zmianie stron drużynę z Ciśca stać było jeszcze na jedno trafienie, którego autorem był Adam Frydel

Protokół meczowy poniżej.