- Odwołaliśmy sparing przez wzgląd na obostrzenia. W najbliższy weekend natomiast mamy zmierzyć się z Beskidem Brenna, ale chyba i ten mecz się nie odbędzie - mówi nam Paweł Michałek, opiekun futbolistów z Istebnej, którzy jesienne zmagania w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej (grupa B) zakończyli na przedostatniej, 8. pozycji. Tym samym Górala wiosną czeka walka o utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym. 
 
Jak udało nam się dowiedzieć, beniaminek szuka graczy, którzy mogliby wzmocnić drużynę. Trwają rozmowy m.in. z dwoma czeskimi piłkarzami. - Tak to prawda. Rozmawiamy łącznie z 5 zawodnikami. Priorytetem są dla nas bramkarz i napastnik. Ciężko jednak zimą kogoś pozyskać. U nas dodatkowym, a zarazem największym problemem, jest położenie geograficzne. Odległość zniechęca wielu potencjalnych nowych graczy - obrazuje Michałek, który zespół Górala Istebna prowadzi wraz z Adamem Buzkiem