
"Samuraj" leci do Bułgarii [akt.]
Kadra bielskiego Podbeskidzia drastycznie się kurczy. Klub poinformował dzisiaj o odejściu kolejnego zawodnika, który w minionym sezonie należał do grona graczy podstawowych.
Przed rozpoczęciem sezonu 2015/2016 pod Klimczok zawitał pierwszy w historii klubu zawodnik rodem z Japonii. Kohei Kato wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie zarówno w zespole formułowanym przed Dariusza Kubickiego, jak i Roberta Podolińskiego. Wystąpił w 35 meczach ligowych, w których zdobył jednego gola.
27-letni defensywny pomocnik to typowy zawodnik od tzw. „czarnej roboty”. Być może nie pasuje do koncepcji trenera Dariusza Dźwigały, który preferuje w środku pola zawodników kreatywnych, dlatego jego kontakt z Podbeskidziem został rozwiązany.
17:30
Japończyk niemalże na pewno zwiąże się kontraktem z Beroje Stara Zagora. Jeżeli Kato pozytywnie przejdzie testy medyczne, to trykot trzeciej siły bułgarskiej ekstraklasy przywdziewać będzie przez najbliższe dwa lata.
Foto: Norbert Barczyk/PressFocus