Siatkówka - I liga
Bezkonkurencyjni w dwumeczu
Nie dość, że podtrzymali zwycięską passę w lidze, to jeszcze pozostali w rozgrywkach o Puchar Polski – mowa o siatkarzach BBTS-u.
Starcie ligowe z siatkarzami LUK Politechniki Lublin miało swój kaliber, wszak zmierzyły się drużyny do tego momentu niepokonane. Tylko jedna mogła zwycięski marsz podtrzymać. Uczynili to gospodarze dwumeczu pod Dębowcem, dodatkowo bezwzględnie gromiąc rywali.
Bielszczanie dominowali we wszystkich siatkarskich elementach, począwszy od samego startu potyczki. Jedyny niepokój w ich szeregi wkradł się, gdy w secie numer 3 wypuścili prowadzenie 17:14, umożliwiając wkrótce lublinianom wypracowanie piłek setowych przy stanie 24:22. Kontry Olega Krikuna i Tomasza Piotrowskiego przedłużyły zawody, a fatalne pomyłki w ataku Pawła Rusina ostatecznie zakończyły konfrontację z gatunku tych bez historii. BBTS aż 11:1 wygrał rywalizację w bloku, dysproporcję poziomów doskonale oddaje też ponad 60-procentowa efektywność ataku bielskiej drużyny naprzeciw 38 proc. po stronie akademików. Z 17 „oczkami” najlepiej indywidualnie wypadł Viacheslav Tarasov.
Nazajutrz doszło do rewanżu, to już w ramach pucharowych rozgrywek. I tym razem wyższości dowiedli podopieczni Harry Brokkinga, choć przyjezdni zaprezentowali się w hali pod Dębowcem z korzystniejszej strony.
Na wstępie byli w stanie dotrzymać kroku gospodarzom, zaskoczyć dali się – na wagę przegranej w premierowej odsłonie – przy zagrywkach Bartłomieja Oniszka, gdy BBTS odskoczył na 20:16. Szokiem dla bielszczan było to, co działo się po zmianie stron. Gdy skutecznie zaatakował Jakub Wachnik dystans dzielący oba zespoły urósł do wyniku 16:7 dla... LUK Politechniki. Nie był to koniec emocji, bo straty w końcowym fragmencie zostały niemal całkowicie zniwelowane przy serwisach Pawła Gryca. Dopiero błąd w owym elemencie Krikuna przerwał zwycięską serię setów BBTS-u. Sety następne to skalpy miejscowych. Stosunkowo przekonujące, wszak ekipa z Lublina przegrywała w owych partiach odpowiednio m.in. 14:18 i 15:20. Zbicie Krikuna było ostatnim akcentem spotkania, dającego przepustkę do finału Pucharu Polski drużyn poniżej szczebla Plus Ligi.
Tauron I liga:
BBTS Bielsko-Biała – LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:16, 25:17, 26:24)
Puchar Polski:
BBTS Bielsko-Biała – LUK Politechnika Lublin 3:1 (25:19, 23:25, 25:19, 25:23)
BBTS: Tarasov, Cedzyński, Macionczyk, Krikun, Makowski, Siek, Jaglarski (libero) oraz Marek (libero), Piotrowski, Oniszk, Gryc, Kapelus, Popik, Hunek
Trener: Brokking
Bielszczanie dominowali we wszystkich siatkarskich elementach, począwszy od samego startu potyczki. Jedyny niepokój w ich szeregi wkradł się, gdy w secie numer 3 wypuścili prowadzenie 17:14, umożliwiając wkrótce lublinianom wypracowanie piłek setowych przy stanie 24:22. Kontry Olega Krikuna i Tomasza Piotrowskiego przedłużyły zawody, a fatalne pomyłki w ataku Pawła Rusina ostatecznie zakończyły konfrontację z gatunku tych bez historii. BBTS aż 11:1 wygrał rywalizację w bloku, dysproporcję poziomów doskonale oddaje też ponad 60-procentowa efektywność ataku bielskiej drużyny naprzeciw 38 proc. po stronie akademików. Z 17 „oczkami” najlepiej indywidualnie wypadł Viacheslav Tarasov.
Nazajutrz doszło do rewanżu, to już w ramach pucharowych rozgrywek. I tym razem wyższości dowiedli podopieczni Harry Brokkinga, choć przyjezdni zaprezentowali się w hali pod Dębowcem z korzystniejszej strony.
Na wstępie byli w stanie dotrzymać kroku gospodarzom, zaskoczyć dali się – na wagę przegranej w premierowej odsłonie – przy zagrywkach Bartłomieja Oniszka, gdy BBTS odskoczył na 20:16. Szokiem dla bielszczan było to, co działo się po zmianie stron. Gdy skutecznie zaatakował Jakub Wachnik dystans dzielący oba zespoły urósł do wyniku 16:7 dla... LUK Politechniki. Nie był to koniec emocji, bo straty w końcowym fragmencie zostały niemal całkowicie zniwelowane przy serwisach Pawła Gryca. Dopiero błąd w owym elemencie Krikuna przerwał zwycięską serię setów BBTS-u. Sety następne to skalpy miejscowych. Stosunkowo przekonujące, wszak ekipa z Lublina przegrywała w owych partiach odpowiednio m.in. 14:18 i 15:20. Zbicie Krikuna było ostatnim akcentem spotkania, dającego przepustkę do finału Pucharu Polski drużyn poniżej szczebla Plus Ligi.
Tauron I liga:
BBTS Bielsko-Biała – LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:16, 25:17, 26:24)
Puchar Polski:
BBTS Bielsko-Biała – LUK Politechnika Lublin 3:1 (25:19, 23:25, 25:19, 25:23)
BBTS: Tarasov, Cedzyński, Macionczyk, Krikun, Makowski, Siek, Jaglarski (libero) oraz Marek (libero), Piotrowski, Oniszk, Gryc, Kapelus, Popik, Hunek
Trener: Brokking
