W sparingu ze Stalą-Śrubiarnia Żywiec w szeregach BKS-u nieoficjalnie zadebiutowali nowi zawodnicy tego klubu, a mianowicie: Wojciech Padło, Karol Lewandowski oraz Paweł Kozioł. Ten ostatni popisał się hat-trickiem, strzelając wszystkie trzy bramki po rzutach karnych. Oprócz tego bialska Stal testowała 5 zawodników. Większość z nich to byli piłkarze z Ukrainy. BKS jednak finalnie uległ beniaminkowi Ligi Okręgowej Skoczowsko-Zywieckiej 3:6. 

 

- Brak zgrania w naszym zespole był widoczny, ale zależało mi na tym, aby wszyscy zagrali przynajmniej 45 minut. Popełnialiśmy zbyt dużo błędów w tym sparingu. Były też jednak pozytywy. Oprócz karnych, po których zdobyliśmy wszystkie bramki, potrafiliśmy też kreować sytuacje. Jesteśmy po pierwszym tygodniu intensywnej pracy. Zagrali wszyscy dostępni zawodnicy i spotkanie to dało nam wstępną ocenę w kontekście przydatności kilku z nich do naszego zespołu. Z każdym kolejnym meczem ta kadra będzie nam się krystalizować - zaznacza Kamil Sekuła, trener BKS-u. 

 

Czerwono-żółto-zieloni kolejny sparing rozegrają już jutro. W środę o godzinie o 18:00 w Landeku BKS zmierzy się z miejscową IV-ligową Spójnią.