Sporo powodów do zadowolenia mają podczas bieżącego okresu przygotowawczego w Jasienicy. Komfort szczególny trener Ireneusz Kościelniak ma w obsadzie pozycji golkipera.

Zerdka Drzewiarz W środowej grze sparingowej piłkarze Drzewiarza odnieśli cenne zwycięstwo 1:0 nad bialską Stalą. Godne uwagi jest zwłaszcza to, że w konfrontacji z bramkostrzelnym III-ligowcem ani razu nie dała się zaskoczyć defensywa jasieniczan. To oczywiście zasługa całego zespołu, ale na szczególne słowa uznania zasługuje duet bramkarzy – Krzysztof Żerdka i Krzysztof Michałowski. Który z nich jest bliżej stałego miejsca w „świątyni” Drzewiarza? – Na dziś wygląda to tak, że zarówno ja, jak i zespół mamy komfort posiadania w kadrze dwóch równorzędnych bramkarzy. Daję im po 50 procent szans, by zagrać na inaugurację – komentuje Ireneusz Kościelniak, szkoleniowiec ekipy z Jasienicy.

Trener Drzewiarza odnosi się także do pracy obu golkiperów, ale i całej drużyny w test-meczu z BKS-em. – Jesienią Krzysiek Żerdka był poza konkurencją. Dzięki jego świetnej postawie w wielu meczach dopisywaliśmy punkty do dorobku. Obaj bramkarze pracują teraz bardzo solidnie, cieszę się, że biorą sobie do serca moje wskazówki. Krzysiek Michałowski w środowym sparingu obronił dwa bardzo groźne strzały rywali, jego konkurent do miejsca w składzie miał nieco mniej pracy – zaznacza Kościelniak. – Dobrze się stało, że mieliśmy możliwość skonfrontowania się z tak trudnym przeciwnikiem, który dysponował 22-osobową kadrą. Jesteśmy na innym etapie niż BKS, który ligę zacznie wiosną wcześniej, ale różnicy nie było widać. Takiej determinacji i zaangażowania ze strony zespołu, jak w środę będę wymagał w lidze. A BKS-owi życzę upragnionego awansu do II ligi. Są na bardzo dobrej ku temu drodze – dodaje szkoleniowiec Drzewiarza, wicelidera IV-ligowych zmagań.