Jak podkreśla Krystian Papatanasiu, sparingowa premiera wypadła w przypadku jego podopiecznych okazale. – Zaczęliśmy naprawdę fajnie, dobrze wypadając na tle solidnego rywala, który wysoko zawiesił nam poprzeczkę – tłumaczy szkoleniowiec drogomyślan i dodaje: – Jestem bardzo zadowolony z zademonstrowanego charakteru i właściwej realizacji przedmeczowych założeń. Przejście z obrony do ataku funkcjonowało, bo w ten sposób zdobywaliśmy bramki.


Pierwsza część potyczki nie była szczególnie imponująca. W sytuacji sam na sam z golkiperem Czarnych o gola pokusił się Daniel Krzempek, ale reprezentant raciborskiej „okręgówki” zdołał przed przerwą wyrównać. Po niej Błyskawica tempo podkręciła. Po solowej akcji i mimo asysty defensora przeciwnika wtórne prowadzenie dał Krzysztof Koczur. Jego korekta na 3:1 to następstwo rzutu z autu z finalizacją Błażeja Bawoła. Po złapanym przez Czarnych kontakcie szalę ostatecznie przechylił Łukasz Halama, bezbłędnie mierzący z rzutu karnego, który podyktowany został po faulu na pędzącym efektownie od połowy boiska Koczurze.