Do rywalizacji z Piastem drużyna GKS-u przystąpiła w bardzo okrojonym składzie. W podstawowym składzie znalazło się dwóch juniorów, zaś na ławce rezerwowych zasiadło tylko... dwóch bramkarzy. Mimo to gospodarzom udało się zainkasować komplet punktów. O nie jednak łatwo nie było. 

 

Do szatni na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 2:2. Ekipa z Cieszyna dwukrotnie wychodziła na prowadzenie za sprawą Ireneusza Jelenia, ale skutecznie odpowiadali Jakub Pieterwas Patryk Kłyszyński. Odnotujmy jednocześnie, że drużyna Kamila Sornata od 36. minuty musiała sobie radzić w osłabieniu. Bezpośrednią czerwoną kartkę ujrzał bowiem Michał Volkmer. Po zmianie stron strzelali już tylko miejscowi futboliści. W 62. minucie prowadzenie GKS-owi zapewnił Bartosz Sala, zaś końcowy rezultat ustalił Pieterwas. 

 

 

- Z różnych powodów mieliśmy problemy kadrowe tego dnia. W szatni wszyscy jednak wiedzieliśmy, co chcemy osiągnąć w tym meczu. Udało nam się to. Założenia przedmeczowe udało się zrealizować. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i cierpliwie szukaliśmy swoich szans na zagrożenie pod bramką przeciwnika. Czerwona kartka nieco ustawiła przebieg meczu. Szczególnie było to widoczne w drugiej części, w której zdobyliśmy 2 gole - skomentował dla nas Bartosz Sala, autor jednej bramki w tym spotkaniu.