A-klasowicz bezlitośnie wypunktował rywala w pierwszych 45. minutach test-meczu, ale przyznać trzeba, że piłkarze z Pruchnej w znacznej mierze sami są sobie takiego stanu rzeczy winni. Prowadzenie pogórzanie zdobyli, gdy Wiktor Walczak niefrasobliwie nastrzelił Krystiana Danela, a futbolówka wtoczyła się poza linię bramkową. Gole następne, a padły one także w premierowej odsłonie za sprawą Danela, to konsekwencja prostych strat piłki podopiecznych Tomasza Wróbla i zabójczych kontr solidnego konkurenta.

Zawodnicy LKS-u '99 nie zdołali skorygować wyniku, choć okazje ku temu potrafili sobie wypracować. W spojenie słupka z poprzeczką wymierzył Kacper Brachaczek, a bracia Dawid i Daniel Mencner zostali zatrzymywani w kluczowych momentach. – Wygrał zespół skuteczniejszy w rywalizacji, która mogła się podobać. W sytuacjach „stykowych”, a było ich sporo, brakowało nam trochę zaangażowania i zdecydowania. Niestety zbyt łatwo tracimy też gole – opisuje trener aktualnego reprezentanta „okręgówki”.

Szkoleniowiec przetrzebionego kadrowo zespołu z Pruchnej nie szczędził także słów pochwały pod adresem sparingpartnera. – Nieprzypadkowo ta drużyna przewodzi tabeli a-klasowej i jest blisko awansu – dopowiada Wróbel.