Do czego przyda nam się wskaźnik BMI? Atuty i kwestie problemowe wskaźnika

Wskaźnik ten jest wręcz niezbędny, jeśli będziemy chcieli określić w wymierny sposób korelację pomiędzy chorobami powiązanymi z otyłością a wzrostem masy ciała. Poza tym wskaźnik BMI przyda się w – nazwijmy to oględnie – podręcznym określaniu masy ciała w stosunku do wzrostu i tzw. biotypu organizmu (czyli wielkości układu mięśniowo-szkieletowego). Reasumując, BMI daje samodzielną i najłatwiejszą w zasadzie metodę, wyliczającą masę ogólną i szacującą nadmiar tkanki tłuszczowej w naszym ciele. Pamiętajmy jednakże o tym, iż jak każdy wskaźnik, mający wbudowaną uproszczoną metodę obliczeniową i posługujący się tylko niektórymi, wycinkowymi danymi, tak i wskaźnik BMI, nie uwzględnia wszystkich zmiennych, które właściwie należałoby brać pod uwagę, by w miarę precyzyjnie określić masę ciała. Tak więc BMI nie bierze pod uwagę takich czynników jak: wiek, płeć, genetyka czy wreszcie swoista i bardzo indywidualna – budowa ciała (antropometria). Weźmy choćby za przykład rozbudowaną u wielu uprawiających sporty siłowe lub bodybuilding, masę mięśniową. Obliczona u takiego sportowca zbyt wysoka wartość BMI i większa niż u nieuprawiającego sport masa ciała, nie świadczy o nadmiarowej ilości tkanki tłuszczowej.

Poza tym mechanizm obliczeniowy BMI nie dostrzega różnicy pomiędzy badanymi grupami wiekowymi. Nie uwzględnia tym samym szybkości przemiany materii u ludzi w różnym wieku i narastania tkanki tłuszczowej, której natężenie zmienia się wraz z postępem lat życia. Poza tym, zaniki mięśniowe i zwapnienie kości (a więc również swego rodzaju zanik, perforacja tkanki), charakterystyczne dla osób starszych, również nie są „dostrzegane” przez wskaźnik BMI.

BMI nie odda też specyficznej sytuacji biologicznej, w jakiej znajduje się ciało kobiety będącej w ciąży. Wskaźnika BMI nie stosuje się także przy obliczeniach masy ciała dzieci i młodzieży. W tych ostatnich grupach stosujemy tzw. siatki centylowe.

Sposób obliczania BMI według matematyka Adolfa Queteleta


Pomimo pewnych – nakreślonych powyżej w skrócie – ograniczeń natury metodologicznej, wskaźnik BMI jest mimo wszystko całkiem przydatną procedurą (optymalnie by było, gdyby był połączony z innymi, bardziej specjalistycznymi metodami) oceny. To dzięki wspomnianemu XIX-wiecznemu, belgijskiemu matematykowi możemy w szybki sposób dokonać obliczeń.

Wzór, dający nam wartość wskaźnika BMI, jest zaskakująco prosty. Potrzebne nam są dwa dane, a mianowicie: masa naszego ciała w kilogramach oraz wzrost, liczony w centymetrach. Następnie masę ciała dzielimy przez wartość naszej wysokości do kwadratu: BMI = kg/m².

Pozostaje kwestia, jak interpretować dane obliczeniowe ze wskaźnika BMI. Jeśli chodzi o wartość znacznie poniżej 19 kg/ m², to mamy do czynienia ze sporą niedowagą, która najczęściej oznacza niedożywienie lub niebezpieczne dla zdrowej egzystencji, wyniszczenie i degenerację organizmu. Z kolei, nadwagę mamy, jeśli wskaźnik mieści się w przedziale: 20-24,9 kg/ m². otyłość, będącą już jednostka chorobową, dzieli się przy wyliczaniu BMI na trzy stopnie: I – gdy BMI jest większe lub równe 30 kg/m2, II - BMI ≥35 kg/m² oraz III stopień, gdy wskaźnik jest równy lub większy niż 40 kg/m². Wartości prawidłowe mieszczą się wewnątrz przedziału: 20-24,9 kg/m2.

Artykuł stworzony we współpracy z Medyk OnlineHolter Help.