Wtorkowym wydarzeniem będą bez wątpienia czwartoligowe derby w Wiśle. Miejscowy zespół podejmie Drzewiarza Jasienica i dla obu drużyn – patrząc na układ tabeli – to istotna konfrontacja.

Drzewiarz Jasienica - Wisla Ustronianka_32 W sobotniej serii spotkań obie beskidzkie ekipy poniosły porażki. Drzewiarz nieoczekiwanie uległ Górnikowi Pszów i była to pierwsza przegrana jasieniczan na wiosnę. Wisła z kolei nie sprostała na wyjeździe znacznie wyżej notowanemu Krupińskiemu Suszec. W tabeli po 22. kolejkach wiślanie lepsi są od najbliższego przeciwnika o zaledwie jeden punkt, co zwiastuje zacięte widowisko we wtorkowe popołudnie. Trudno zresztą oczekiwać czegoś innego, wszak to derby z dodatkowymi „smaczkami”. Odpowiednia motywacja piłkarzy z Wisły i Jasienicy jest więcej, jak gwarantowana!

Zatrzymać się warto na moment przy owych podtekstach. Do Wisły zawita Drzewiarz, którego prowadzi w roli szkoleniowca Ireneusz Kościelniak, jeden z twórców dzisiejszej, IV-ligowej Wisły Ustronianki. Po przeciwnej stronie jego podopieczny z wiślańskiej drużyny, a później bielskiego Rekordu – Tomasz Wuwer. Prywatnie obaj trenerzy pozostają w bardzo przyjacielskich kontaktach, które znajdą się na uboczu, gdy przyjdzie rywalizować o ligowe punkty. Gdy w zeszłym sezonie wspomniani szkoleniowcy pracowali dla Rekordu, ówczesny czwartoligowiec dwukrotnie z Wisłą Ustronianką... przegrał. – Mam nadzieję, że teraz będzie... podobnie – śmieje się przed spotkaniem opiekun wiślańskiego zespołu.

To jednak nie koniec ciekawostek personalnych. Do Drzewiarza minionej zimy przenieśli się Adam Kozielski i Kamil Sekuła, jeszcze jesienią zawodnicy... klubu z Wisły. Poza tym w szeregach Drzewiarza są inni byli piłkarze Wisły Ustronianki – Bartłomiej Rucki, Robert Lapczyk czy Krzysztof Żerdka. Wszyscy wrócą na „stare śmieci” z chęcią odniesienia zwycięstwa – prestiżowego i ważnego.

W cieniu derbów o punkty rywalizować będą zespoły Czarnych-Górala i Spójni. Ci pierwsi w sobotę wreszcie wypadli efektownie, ale do poprawienia pozostaje wciąż defensywa. GTS Bojszowy to zespół nieznacznie żywczan wyprzedzający, solidny i trudny, acz możliwy do ogrania. Spójnia Landek do kolejnego spotkania przystąpi w nietypowym położeniu po wcześniejszym... zwycięstwie. Czy w istocie doszło do przełamania, a teraz podopieczni trenera Jarosława Zadylaka rozpoczną wielki pościg z myślą o utrzymaniu w Landeku IV ligi? Starcie z rezerwami GKS-u Katowice dużo w tej kwestii wyjaśni.

Program 23. kolejki:

29.04.2014 r. (wtorek), g. 17:00 Czarni-Góral Żywiec – GTS Bojszowy Podlesianka Katowice – AKS Mikołów Wisła Ustronianka – Drzewiarz Jasienica Górnik Pszów – Jedność '32 Przyszowice Spójnia Landek – GKS II Katowice GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – Unia Racibórz Forteca Świerklany – Krupiński Suszec Gwarek Ornontowice – Iskra Pszczyna