Derby na Żywiecczyźnie
Do ciekawego pojedynku doszło w 2. kolejce bielskiej "okręgówki". O prym na Żywiecczyźnie walczyły Skałka Żabnica i GKS Radziechowy-Wieprz. Pojedynek Skałki z GKS-em można było uznać za hit 2. serii gier bielskiej "okręgówki". Uczestnicy hitowego spotkania nie zawiedli, choć po stronie gospodarzy było ich tylko jedenastu. Dariusz Nowak, szkoleniowiec Skałki, miał dzisiaj do dyspozycji "gołe" wyjściowe zestawienie. O korektach personalnych w trakcie meczu mowy nie było. Gospodarze, na tle wymagającego rywala, nie zaprezentowali się źle. Marne to jednak pocieszenie. Trzy punkty w derbach Żywiecczyzny zgarnęli bowiem goście.
- Zawodnicy dali z siebie wszystko. Na boisku zostawili sporo zdrowia. Nie mogę im nic zarzucić. Graliśmy dzisiaj bez zmienników. Niestety, przytrafiło się nam kilka kontuzji. Do tego doszły nasze wewnętrzne problemy. Podejście do obowiązków niektórych zawodników jest nieodpowiednie. Ręce opadają - stwierdza nieco podłamany po meczu trener Nowak.
Metal-Skałka Żabnica - GKS Radziechowy-Wieprz 0:1 (0:1) 0:1 Sz.Byrtek (20')
Metal-Skałka: Nowakowski - Dudka, Kalfas, Urbański, Biegun, Drewniak, Kozak, Szczotka, Chowaniec, Kupczak, Stokłosa Trener: Nowak
GKS Radziechowy-Wieprz: Ł.Byrtek - M.Noga, Szczotka, M.Byrtek, Sz,Byrtek, Figura, D.Noga (46' Celej), Ariel Dziedzic (46' Kłusak - 76' T.Urbaś), Górny (60' Grzegorzek), Trzop, Kosibor Trener: Kozieł