Determinacja godna podziwu
Póki szansę na utrzymanie mają, to walczyć będą o każdy punkt. Mowa o Spójni Landek, outsiderze na IV-ligowym szczeblu, który ponownie tej wiosny pokazuje nie lada charakter.
Gospodarzom niedzielna potyczka nie ułożyła się pomyślnie. Jako pierwsi, a miało to miejsce w 23. minucie, o gola postarali się pszowianie. Goście skorzystali ze straty piłki ekipy Spójni, a strzał Pawła Krótkiego z 19 metrów znalazł drogę do siatki. Jeszcze w tej części meczu ostatni zespół w stawce odrobił stratę. Dominik Zieliński dojrzał w polu karnym nadbiegającego Andrzeja Górniaka, który uderzył nie do obrony.
Fatalna stała się sytuacja miejscowych po upływie 50 minut rywalizacji. Najpierw z dystansu celnie przymierzył Krótki, a 120 sekund później defensywa Spójni dała się wymanewrować w prosty sposób. Wynik 3:1 dla Górnika sprawiał, że goście mogli grać spokojnie i pewnie. I tak też było do 70. minuty... Po trzech dobrych zmianach w składzie, zwłaszcza wprowadzeniu na murawę Michała Adamczyka, gospodarzom akcje zaczęły się „kleić”. Efekt? W przeciągu 10 minut Spójnia wyszła na prowadzenie w fantastycznym stylu! Adamczyk trafił głową po wrzutce Dawida Lecha, w kolejnej ofensywnej próbie wyrównał Górniak, a w 76. minucie do ładnej kombinacji podłączył się Lech i pięknym, technicznym uderzeniem po tzw. długim rogu dał ogromną radość swoim kolegom. Końcówka meczu to o dziwo nie ataki przyjezdnych, które miały przynieść im wyrównanie, ale kolejne szanse Spójni, m.in. w słupek w 89. minucie wcelował Janusz Cyran. Gospodarze ciężko wywalczone trzy „oczka” dowieźli do ostatniego gwizdka.
Strata do trzeciej od końca Wisły wynosi już tylko siedem punktów, a beskidzki rywal stanie teraz naprzeciw ekipy z Landeka. Być może zatem w grze o utrzymanie nie wszystko jeszcze stracone... – Bardzo może się podobać charakter chłopaków, którzy walczą, pokazują hart ducha. Chcielibyśmy kontynuować zwycięską serię i grać jak najlepiej. Czekamy na derby, które rządzą się przecież swoimi prawami – wyjaśnia Jarosław Zadylak, szkoleniowiec Spójni Landek.
Spójnia Landek – Górnik Pszów 4:3 (1:1) 0:1 Krótki (23') 1:1 Górniak (35') 1:2 Krótki (47') 1:3 Szczepan (49') 2:3 Adamczyk (70') 3:3 Górniak (72') 4:3 Lech (76')
Spójnia: Jacak – Lech, Siedlok, Genc, Hałat, Kubica, Szczepanik (53' Adamczyk), Stawicki (46' Cyran), Schab (46' Przybyłka), Górniak, Zieliński (90' Makowski) Trener: Zadylak