Już od 4 maja wejdzie II etap odmrażania gospodarki, który uchyla "furtkę" do treningów w małych grupach. Z tego przywileju zamierza skorzystać kilka klubów w naszym regionie jednak zespół z Jaworza póki co nie wróci do treningowego reżimu. – Jestem już po rozmowie z prezesem. Postanowiliśmy, że dopóki nie będzie decyzji o powrocie ligi, dopóty nie będziemy trenować. Nie wiem jaki by to miało obecnie sens, oprócz jakieś tam rekreacji. Czekamy więc na informację, kiedy będziemy grali. Nam się jednak nie śpieszy, żeby trenować w grupach po 5 osób – stwierdza trener Czarnych, Krzysztof Dybczyński. 

Nasz rozmówca przyznaje również, że obecna sytuacja wpłynie na sytuacje zawodników w klubie z Jaworza. – Wszyscy musimy być świadomi, jakie nadchodzą czasy. Ja jako trener również zdaje sobie sprawę, że mogą być jakieś cięcia i jestem na to przygotowany. Trzeba popatrzeć na to po ludzku, czasy się zmieniły i należy się wykazać uczciwością wobec klubu – mówi Dybczyński.