Po 10 latach nieprzerwanych występów w kobiecej elicie futbolowej Mitech przed kilkoma miesiącami utracił status zespołu ekstraligowego. – Z powodów infrastrukturalnych nie było możliwości, abyśmy dalej występowali w Ekstralidze. I tak minęło sporo czasu, zanim zdecydowano się na profesjonalizację rozgrywek – przyznaje prezes Jan Szupina.

Jak dodaje, w Żywcu zima jest nad wyraz spokojna. I to nie tylko z powodu ograniczeń pandemicznych. – W poprzednich sezonach myśleliśmy przed rundą wiosenną najczęściej o tym, jak poprawić grę, aby w miarę spokojnie się utrzymać. Aktualnie tej „gorączki” nie odczuwamy – mówi sternik Mitechu.


Piłkarki Mitechu w sezon 2020/2021 wkroczyły jako drużyna szczebla IV-ligowego. Jesienią odmłodzona ekipa pod wodzą trener Agnieszki Spandel odniosła komplet zwycięstw, będąc na dobrej drodze, by na finiszu zmagań powalczyć z mistrzem drugiej z grup o miejsce premiowane awansem. – Idziemy na zwycięstwo, nie może być inaczej. Obraliśmy natomiast drogę na pracę z młodzieżą. Była ona nieunikniona, aby myśleć perspektywicznie o rozwoju – stwierdza prezes Szupina.