W trzech poprzednich meczach wyjazdowych w IV lidze śląskiej zespół z Jasienicy nieznacznie rywalom ustępował. Na przełamanie liczył w ostatnim takim starciu w tym roku.

Drzewiarz Jasienica rr I już po pierwszej połowie z dużą dozą prawdopodobieństwa można było zakładać, że do Jasienicy ekipa trenera Wojciecha Jarosza wróci w dobrych nastrojach. Gole w tej odsłonie jasieniczanie zdobyli dwa. W 7. minucie kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Daniel Romanowicz. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i zakończyła swój lot w miejscu nieosiągalnym dla bramkarza. Ten sam zawodnik prowadzenie beskidzkiego IV-ligowca podwyższył. Dokładnie po upływie dwóch kwadransów pomocnik Drzewiarza przymierzył po ziemi, również w sposób dla golkipera tyszan nieuchwytny. W tej części spotkania goście prezentowali się zresztą dużo lepiej od przeciwnika. W 17. minucie po rzucie wolnym gospodarzy od straty bramki uratowała poprzeczka. Najlepszą szansę dla „dwójki” GKS-u zastopował Krzysztof Michałowski, w 25. minucie skutecznie interweniując w sytuacji sam na sam z tyskim napastnikiem.

Po przerwie to wyżej notowany zespół rezerw, złożony w niedzielę niemal w całości z młodych zawodników, prowadził grę, lecz z optycznej przewagi zupełnie nic konkretnego nie wynikało. W 69. minucie mogło być 3:0 dla Drzewiarza. Adam Kozielski golkipera miejscowych minął, lecz uderzenie posłał obok celu. 10 minut później Kamil Sekuła był natomiast bezbłędny. Zespół z Jasienicy egzekwował rzut wolny pośredni z odległości 6. metrów, bo bramkarz GKS-u chwycił w rękawice podanie od swojego obrońcy. Filip Gajda strzelił w mur złożony z zawodników drużyny przeciwnej, poprawka Sekuła przypieczętowała efektowny triumf, którego następstwem jest awans Drzewiarza do grona zespołów górnej części IV-ligowej tabeli.

GKS II Tychy – Drzewiarz Jasienica 0:3 (0:2) 0:1 Romanowicz (7') 0:2 Romanowicz (30') 0:3 Sekuła (79')

Drzewiarz: Michałowski – Studencki, Piela, Waliczek, Chojnacki, Sekuła, Romanowicz, Szlosek (76' Kuder), Basiura (85' Jasiński), Gajda (90+1' Łoś), Kozielski (82' Kołodziej) Trener: Jarosz