
Piłka nożna - Puchar Polski
Dwóch wystarczyło
Szymon Płoszaj i Sebastian Juroszek okazali się być dzisiaj kluczowymi zawodnikami dla zespołu z Wisły. To właśnie po "dwupakach" tych zawodników wiślanie awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Meczem przebiegającym pod pełną kontrolą była dla podopiecznych Tomasza Wuwera dzisiejsza przeprawa z MKS-em Myszków. Wicelider PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej już w premierowych 45. minutach zaaplikował drużynie przyjezdnej dwa trafienia. Wpierw na listę strzelców wpisał się Szymon Płoszaj, który najpierw wygrał pojedynek biegowy z obrońcą, a następnie nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Przy bramce na 2:0 ponownie swój udział miał Płoszaj, wszak to on zmusił bramkarza z Myszkowa do sparowania piłki wprost pod nogi Sebastiana Juroszka. 30-latek z dopełnieniem formalności nie miał żadnych problemów.
Druga połowa zapowiadała emocje zważywszy na wydarzenie z minuty 43. Wówczas Rafał Skwarczyński uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał Przemysława Szalbóta. "Nerwówka" nie trwała jednak długo. W 57. minucie wrzutkę Dariusza Ruckiego bezbłędnie spuentował S.Juroszek. Ozdobą meczu w Wiśle było trafienia na 4:1. Świetnie przeprowadzony kontratak przez D.Ruckiego sfinalizował Płoszaj, po dograniu w pole karne.
Protokół meczowy poniżej.
Druga połowa zapowiadała emocje zważywszy na wydarzenie z minuty 43. Wówczas Rafał Skwarczyński uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał Przemysława Szalbóta. "Nerwówka" nie trwała jednak długo. W 57. minucie wrzutkę Dariusza Ruckiego bezbłędnie spuentował S.Juroszek. Ozdobą meczu w Wiśle było trafienia na 4:1. Świetnie przeprowadzony kontratak przez D.Ruckiego sfinalizował Płoszaj, po dograniu w pole karne.
Protokół meczowy poniżej.