Krystian Odrobiński (szkoleniowiec Spójni Landek): W pierwszej połowie to my nieco więcej operowaliśmy piłką, ale mecz był zasadniczo wyrównany. Z rytmu wybiła nas jednak kontuzja naszego stopera (Mariusza Masternaka – przyp. red.), co miało znaczenie przy rosłej drużynie przeciwnej i wiedzy o tym, jak groźna jest przy stałych fragmentach. Na wstępie drugiej części zabrakło nam zdobycia bramki. Okazje ku temu były, a wówczas dalsza faza spotkania niewątpliwie potoczyłaby się inaczej. Dążyliśmy później do osiągnięcia remisu, ale to goście wyprowadzali sporo akcji i tak naprawdę mogliśmy zostać jeszcze bardziej skarceni.
 



Jarosław Kupis (szkoleniowiec MRKS-u Czechowice-Dziedzice): Bardzo cieszymy się z ważnego zwycięstwa, które z przebiegu gry należało się nam. Obawiałem się tego, że w końcówce meczu zmarnowane przez nas idealne sytuacje zemszczą się, ale zdołaliśmy się obronić. Kluczem okazało się to, że byliśmy konsekwentni jeśli chodzi o grę w defensywie i tą dyscypliną taktyczną zniwelowaliśmy jakość piłkarską po stronie rywala. Stąd też kieruję w pełni zasłużone słowa uznania dla całej drużyny.