Choć piłkarze Cukrownika lepiej zaprezentowali się w kolejnym meczu sparingowym, to znów dalecy byli od tego, by zachować przyzwoity poziom gry defensywnej.

Cukrownik Chybie rus r Po poprzedniej grze kontrolnej trener chybian Andrzej Myśliwiec miał mnóstwo powodów do zmartwień. W pamiętnym teście Cukrownik aż 1:13 uległ wszak młodzieży MOSiR-u Jastrzębie. Miniony weekend poprawę przyniósł, ale bynajmniej nie taką, która dawałaby satysfakcję. – Mamy problem z defensywą, bo też właściwie w każdym kolejnym sparingu gramy w innym ustawieniu w linii obrony – klaruje szkoleniowiec Cukrownika, który ponownie nie mógł skorzystać m.in. z Mariusza Adaszka.

W rywalizacji z MKS-em Radziejów, na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jastrzębiu, chybianie radzili sobie lepiej przed pauzą. Gola stracili jednego, w nieszczęśliwych okolicznościach w 45. minucie sparingu. – Przez znaczną część pierwszej połowy prowadziliśmy grę i byliśmy bliscy objęcia prowadzenia – opowiada trener Myśliwiec.

Przedstawiciel bielskiej „okręgówki” po wznowieniu potyczki błyskawicznie wyrównał za sprawą Pawła Sosny, lecz z trzech kolejnych trafień cieszyli się rywale. W końcówce rozmiary przegranej Cukrownika zmniejszył Daniel Poloczek. Czy w następnym, zaplanowanym na niedzielę sparingu z Naprzodem Czyżowice ekipa z Chybia zaprezentuje się korzystniej?

Cukrownik Chybie – MKS Radziejów 2:4 (0:1) Gole dla Cukrownika: Sosna, Poloczek

Cukrownik: Nalepa (Francuz) – Ułasewicz, Ł.Kajstura, Urbańczyk, Feruga, Janulek, Poloczek, Sosna, R.Szczygielski, testowany zawodnik, Zygma oraz M.Stokłosa, Żur Trener: Myśliwiec