Goście od startu chcieli pokazać młodzieży Rekordu miejsce w szeregu, dążąc do zdobycia gola. Atutem Spójni nie była jednak skuteczność. Sytuację sam na sam zmarnował chociażby Tomasz Zyzak. Dopiero minuta 37. była dla faworyta szczęśliwa, gdy z dobitką przed interwencją defensorów bielszczan zdążył Witold Szczepanik. Była to jedyna dobra informacja do pauzy z punktu widzenia IV-ligowca. Przedwcześnie wskutek urazów pucharowy bój zakończyli Zyzak oraz Mateusz Skrobol.

Problemy personalne nie miały wpływu na losy spotkania. W 67. minucie Marcin Habdas uderzył celnie po kornerze Grzegorza Gomółki. Przywołany asystent w 85. minucie sam wymierzył sprawiedliwość za faul „rekordzistów” na Jakubie Kałce. Wynik 3:0 nie do końca oddaje zarazem przewagę ekipy z Landeka. Kolejne doskonałe okazje po stałych fragmentach zaniechał m.in. Szymon Kubica.

Protokół meczowy poniżej.