
Piłka nożna - A-klasa
Fotel lidera... podzielony
11. kolejka żywieckiej A-klasy nie przyniosła wyczekiwanego przełamania w wykonaniu zespołu ze Słotwiny. Beniaminek wciąż pozostaje bez wygranego meczu w tym sezonie, a w dodatku w minioną niedzielę dosadnie przegrał w Leśnej.
Dziurawa obrona
Sokół Słotwina po 11. kolejkach ma na swoim koncie 2 punkty i zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Słabszy od beniaminka jest tylko zespół z Jeleśni, który ma jedno "oczko". W niedzielę podopieczni Józefa Malczewskiego przegrali z LKS-em Leśna 0:5. - Zagraliśmy z najlepszym przeciwnikiem do tej pory - mówi nam Malczewski, dodając. - Rywal pod każdym względem nas przewyższał. Nie mieliśmy praktycznie nic do powiedzenia w tym meczu, bo Leśna nas zdominowała. Jedyną naszą okazją był strzał w poprzeczkę. Porażka 0:5 jest sprawiedliwa. Małym usprawiedliwieniem dla nas jest fakt, że w niedzielę zabrakło 5 podstawowych zawodników - podkreśla.
W najbliższej kolejce Sokół zmierzy się z... Metalem Węgierska Górka, więc szanse na przełamanie także są znikome. - Awans do A-klasy był dla nas niespodzianką i z perspektywy czasu... chyba zbyt szybko przyszedł. Nie jesteśmy gotowi na tę ligę. Mamy pewne braki kadrowe, przede wszystkim na pozycji bramkarza - zauważa Malczewski.
Dzielony fotel lidera
Zgoła nieoczekiwanie LKS Sopotnia zremisowała z Magórką Czernichów 2:2. Podopieczni Tomasza Cieślika byli zdecydowanym faworytem, a o stratę punktów mogą mieć pretensje tylko do siebie. Przypomnijmy, że ekipa z Sopotni już do przerwy posiadała dwubramkowe prowadzenie. - To duża niespodzianka. Z Magórką przegraliśmy, ale mieliśmy ją na "widelcu". LKS Sopotnia natomiast była od nas lepsza. Ich dużą zaletą jest szeroka kadra i możliwość rotacji - zdradził nasz rozmówca.
Swój mecz wygrał natomiast Muńcuł Ujsoły, który pokonał 6:1 GKS II Radziechowy-Wieprz i zrównał się punktami z zespołem z Sopotni. - Postawa Muńcuła jest zaskakująca. Po meczu z nami nie powiedziałbym, że ta drużyna będzie regularnie puntkować - powiedział Malczewski.
Skrzyczne górą w hicie
Najciekawszym spotkaniem 11. kolejki żywieckiej A-klasy miało być starcie w Gilowicach. I trzeba przyznać, że hit nie zawiódł. Miejscowy Beskid, choć grał ambitnie, to musiał uznać wyższość rywala z Lipowej. Piłkarze prowadzeni przez Mariusza Midora na trudnym terenie triumfowali 3:2, wykonując kolejny krok w stronę góry tabeli. - Skrzyczne u siebie jest bardzo groźne, ale w niedzielę pokazało, że na wyjazdach także może wygrywać - podsumował szkoleniowiec Sokoła.
Wyniki 11. kolejki:
Muńcuł Ujsoły – GKS II Radziechowy-Wieprz 6:1 (2:0)
Metal Węgierska Górka – Jezioro Żywieckie Zarzecze 3:0 (2:0)
Jeleśnianka Jeleśnia – Magura Bystra 0:5 (0:2)
LKS Sopotnia – Magórka Czernichów 2:2 (2:0)
Koszarawa Babia Góra – Soła Żywiec 5:2 (2:1)
LKS Leśna – Sokół Słotwina 5:0 (2:0)
Beskid Gilowice – Skrzyczne Lipowa 2:3 (0:1)
Wyniki 11. kolejki:
Muńcuł Ujsoły – GKS II Radziechowy-Wieprz 6:1 (2:0)
Metal Węgierska Górka – Jezioro Żywieckie Zarzecze 3:0 (2:0)
Jeleśnianka Jeleśnia – Magura Bystra 0:5 (0:2)
LKS Sopotnia – Magórka Czernichów 2:2 (2:0)
Koszarawa Babia Góra – Soła Żywiec 5:2 (2:1)
LKS Leśna – Sokół Słotwina 5:0 (2:0)
Beskid Gilowice – Skrzyczne Lipowa 2:3 (0:1)