Piłkarze Czarnych-Górala Żywiec chcieliby zapewne, by sezon dobiegł końca jak najszybciej. W starciu z Jednością Przyszowice długo byli dla przeciwnika tłem.

Goral_Zywiec 2 Trudno znaleźć słowa, która najlepiej oddadzą to, co wydarzyło się w konfrontacji z udziałem żywczan. Gdy po 20 minutach wynik potyczki brzmiał 0:0, nikt nie mógł spodziewać się, że kolejne nieco ponad 70 minut rywalizacji przyniesie aż 12 bramek! Strzelecka kanonada rozpoczęła się właśnie po upływie wspomnianego czasu gry i do przerwy gospodarze mieli w zanadrzu trzy gole przewagi. Równo po godzinie – żywczanie przegrywali już 0:6, a szkoleniowiec Piotr Jaroszek – co przyznał w rozmowie z nami – obawiał się kompromitującego pogromu. Żywczanie jednak poderwali się do walki. Wystarczyło 10 minut, by zmniejszyć różnicę na 6:3 dla Jedności. W końcowym fragmencie meczu padły jeszcze trzy gole, w tym ustalający rezultat, drugi tego dnia autorstwa Grzegorza Szymońskiego.

Tuzin goli, mnóstwo emocji, ale ze szkoleniowego punktu widzenia powody do zadowolenia nikłe. – Jak gram w piłkę, a to już ładnych parę lat, to nie pamiętam takiego wyniku w spotkaniu, w którym brałem udział. Wyglądało to tak, jakby dwie klasy szkoły podstawowej kopały piłkę na podwórku. Gdybym był kibicem, cieszyłbym się z radosnego futbolu i dużej liczby bramek. Ale piłkarsko to była katastrofa – komentuje trener Czarnych-Górala.

Jedność ’32 Przyszowice – Czarni-Góral Żywiec 8:4 (3:0) 1:0 Hajok (20') 2:0 Hajok (23', z rzutu karnego) 3:0 Hasse (39') 4:0 Mnochy (48') 5:0 Hasse (57') 6:0 Szołtysek (60') 6:1 Łącki (68') 6:2 Białas (69') 6:3 Szymoński (78') 7:3 Hajok (89') 8:3 Hajok (90+3') 8:4 Szymoński (90+4')

Czarni-Góral: M.Michalski – Jaroszek (57' Krasny), Studencki, Białas, Małysiak, Osmałek (81' Waluś), Motyka, R.Michalski (75' Michulec), Łącki, Kitka (78' Borak), Szymoński Trener: Jaroszek