Futboliści z Czańca już po 60. sekundach gry zdołali objąć prowadzenie. Ilya Nazdryn-Platnitski prostopadłym podaniem obsłużył Kamila Karcza, a ten precyzyjnym strzałem pokonał golkipera Hutnika. - Był to fajnie, szybko rozegrany rzut wolny - opisuje Maciej Żak, dodając. - Zespół w wielu momentach pokazał dużo dobrej gry. Organizacyjnie i taktycznie prezentowaliśmy się solidnie - podkreślił. 
 
Gospodarze (mecz został rozegrany na stadionie Hutnika Kraków) wyrównali jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron na gola mistrza IV ligi już jednak nie odpowiedzieli. Na 1:2 przymierzył Grzegorz Janiczak, drugą asystą w tej sytuacji popisał się Nazdryn-Platnitski. - Był to dla nas bardzo wartościowy sparing, w którym zmierzyliśmy się z wymagającym rywalem. Idziemy krok po kroku i wyglądamy coraz lepiej. Wiemy jednak nad czym pracować, bo od 70. minuty to przeciwnik przejął inicjatywę - zauważa szkoleniowiec drużyny z Czańca, której zwycięstwo zapewnił Michał Majda, broniąc w końcówce spotkania rzut karny.