Najważniejsze rozstrzygnięcie w górnej części tabeli IV ligi śląskiej, grupy 2 już zapadło. Teraz główna uwaga skupia się na rywalizacji o uniknięcie degradacji, co grozi wciąż trzem beskidzkim ekipom.

Spojnia Landek1 W najtrudniejszej sytuacji znajdują się oczywiście piłkarze ostatniej w ligowej tabeli Spójni Landek. Beniaminek, który niewdzięczną rolę outsidera pełni od samego początku rozgrywek ma jeszcze szanse na utrzymanie, ale są one czysto matematyczne. W pięciu kolejkach pozostałych do finiszu zmagań Spójnia musiałaby w praktyce odnieść komplet zwycięstwa. Zważywszy na fakt, że w całym sezonie ekipa z Landeka tylko dwa razy cieszyła się z wygranych, wydaje się to mało realne. Niemniej jednak beskidzkiemu zespołowi należą się brawa za ambitną grę do samego końca. Na wiosnę Spójnia może pochwalić się m.in. wartościowymi sukcesami na boiskach rywali w Pszczynie i Ornontowicach. W niedzielę, w starciu przeciwko Górnikowi Pszów, gospodarze mogą pokazać, że ligę – jeśli w istocie opuszczą – to uczynią to z podniesionymi głowami.

W batalii o utrzymanie istotny mecz czeka piłkarzy z Jasienicy. Drzewiarz na wiosnę prezentuje solidną dyspozycję, ale ma problemy z wygrywaniem na własnym boisku. Z Podlesianką Katowice wygrana jest o tyle ważna, że to sąsiad w IV-ligowej tabeli. Na wyjeździe katowiczanie odnieśli w całych rozgrywkach ledwie jedną wygraną. Z racji więc tej statystyki, ale i prezentowanej przez oba zespoły dyspozycji, to miejscowym należy przyznawać więcej szans. Byłby to zarazem znaczący krok do zrealizowania celu postawionego przed trenerem Ireneuszem Kościelniakiem i drużyną na półmetku zmagań.

Nieciekawie przedstawia się sytuacja ekipy z Wisły. Nie dość, że w ostatnich meczach drużyna punktować nie zdołała, to jeszcze klub opuścił strategiczny sponsor, firma Ustronianka. Trudno więc przy braku stabilizacji o skupienie się wyłącznie na piłkarskim aspekcie. A sobotni rywal to lokujący się w środku stawki zespół rezerw katowickiego GKS-u, który na własnym terenie rzadko punkty traci. Jesienią wiślanie zdołali „dwójkę” z Katowic pokonać, teraz może być to znacznie bardziej wymagające zadanie.

Swój cel na finiszu rozgrywek mają także w Żywcu. Czarni-Góral w lidze notują ostatnio serię czterech zwycięskich potyczek, plasując się na czwartoligowym podium. Sobotnim przeciwnikiem jest kontrkandydat do lokaty na „pudle”. Spotkanie wyjazdowe z Krupińskim Suszec ma więc znaczenie istotne dla układu tabeli, ale także umożliwi żywczanom szybko zapomnieć o wtorkowej porażce pucharowej. Końcówka sezonu to równie trudne mecze, m.in. z Iskrą Pszczyna, które w czerwcu ostatecznie przesądzi o rozdziale miejsc w czołówce.

Program 26. kolejki:

17.05.2014 r. (sobota), g. 17:00 Iskra Pszczyna – Forteca Świerklany GTS Bojszowy – Gwarek Ornontowice Krupiński Suszec – Czarni-Góral Żywiec Unia Racibórz – AKS Mikołów GKS II Katowice – KS Wisła Drzewiarz Jasienica – Podlesianka Katowice

18.05.2014 r. (niedziela) Jedność '32 Przyszowice – GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój (g. 15:00) Spójnia Landek – Górnik Pszów (g. 17:00)