Znakomicie z Polaków wypadł w Oberstdorfie jedynie Paweł Wąsek. Reprezentant WSS Wisła w Wiśle już premierowym skokiem poprawił nastroje w polskiej ekipie, a odległość 137 metrów nie tylko pozwoliła pokonać mocnego rywala w serii KO - Niemca Karla Geigera - ale i zameldować się w czołowej "10". Stabilność najlepszy z biało-czerwonych potwierdził w finale konkursu skokiem na 130 m. Efekt końcowy to wartościowe 10. miejsce.

Względnie zadowolony mógł być Jakub Wolny (LKS Klimczok Bystra). Sklasyfikowany został na 30. pozycji po próbach długości 121 m i 129 m. Nadmienić należy jednak, że obecność beskidzkiego przedstawiciela w drugiej serii to w dużym stopniu zasługa kiepskiej próby jego konkurenta - Fina Antti Aalto.

Swoje pojedynki przegrali w kiepskim stylu inni wiślanie - Piotr Żyła (120,5 m) oraz Aleksander Zniszczoł (123 m), którzy zajęli odpowiednio 41. i 36. miejsce, nie potrafiąc osiągnąć takich not, by załapać się do finału zmagań jako "lucky looser".

Jak można się było spodziewać, o zwycięstwo zaciętą walkę stoczyli Austriacy. Stefan Kraft (138 m i 135,5 m) o 3,5 punktu wyprzedził rodaka Jana Hoerla (134,5 m i 135 m). Na podium stanął także... Austriak - Daniel Tschofenig (131 m i 140,5 m).