Piątek na Letalnicy przyniósł najistotniejsze rozstrzygnięcie w kontekście całego sezonu 2024/2025. Zajmując 4. miejsce w zawodach na "mamucie" triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przypieczętował bardzo solidnie punktujący na przestrzeni kilku miesięcy Austriak Daniel Tschofenig.

Wspomniany Austriak podium przegrał dziś o raptem 0,5 punktu kosztem Japończyka Ryoyu Kobayashiego. Zdecydowanie najlepiej latali jednak Słoweńcy - Domen Prevc (234,5 m i 237,5 m) oraz Anże Lanisek (242 m i 227,5 m), którzy dowiedli wysokiej formy w finałowej części sezonu.

Polacy? Stało się już tradycją, że najkorzystniej z nich wypadł Paweł Wąsek. Reprezentant WSS Wisła w Wiśle osiągnął 214,5 m i 217 m. Efekt takich odległości, do spółki z notami za styl i wszelkimi innymi przelicznikami, to 11. miejsce. Nieznacznie gorzej wypadł Kamil Stoch, którego 14. pozycja to wyrównanie najlepszego rezultatu sezonu.

Względnie pozytywną ocenę należy postawić także przy nazwisku Piotra Żyły (207,5 m i 214,5 m - 17. miejsce). Inny z wiślan Aleksander Zniszczoł był 27. (204,5 m i 209,5 m), zaś czołową "30" zamknął Jakub Wolny z LKS Klimczok Bystra, oddając próby na 203,5 m i 199,5 m.

Najwięcej mówiło się jednak o zapowiedzianej przez prezesa związku Adama Małysza roszadzie na stanowisku głównego trenera kadry. Funkcję obejmie Maciej Maciusiak, dotychczasowy asystent Thomasa Thurnbichlera...