
Karny rozstrzygnął
Mistrz Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej, Drzewiarz Jasienica, rozpoczął sezon w V lidze od wyjazdowej potyczki ze Stalą-Śrubiarnia Żywiec.
- Za nami ciężki mecz. Stal zaprezentowała się z dobrej strony. Konsekwentna i dobra gra zaowocowała jednak tym, że byliśmy lepsi o tę jedną bramkę. Cieszy zwycięskie otwarcie sezonu - mówi nam Konrad Kuder, trener Drzewiarza.
Obie drużyny w pierwszej połowie szukały ofensywnej gry, lecz brakowało im postawienia kropki nad i. W szeregach jasieniczan w sytuacji sam na sam dobrej decyzji zabrakło Markowi Sobikowi, groźnie uderzali Kuder i Jakub Legierski. Gospodarze natomiast również nie pozostawali dłużni, o czym świadczy m.in. strzał w poprzeczkę z dystansu Kamila Żołny. Ostatecznie jednak pierwsza połowa przebiegła bez goli.
Początek drugiej połowy to mocne natarcie ekipy z Jasienicy. Drzewiarz przejął boiskową inicjatywę, którą udokumentował w 70. minucie. Sędzia podyktował rzut karny za faul Jakuba Madejczyka, a z 11. metrów nie pomylił się Jakub Legierski. Żywczanie w końcówce wyraźnie nacisnęli na mistrza "okręgówki" z poprzedniego sezonu, jednak nie przyniosło im to zamierzonego rezultatu. Drzewiarz wzorowo wywiązywał się z zadań defensywnych i dowiózł korzystny rezultat do końca.
- Bardzo wyrównany mecz. Były momenty naszej przewagi, były momenty przewagi Drzewiarza. Ogólnie był to mecz na remis, jednak chwila dekoncentracji zaważyła na wyniku. Szkoda, ale nie mamy powodów, aby spuszczać głowy w dół. Dobrze rywalizowaliśmy na tle jednego z faworytów - przyznaje Adrian Kopacz, szkoleniowiec Stali.