Każdy wynik był możliwy
W jednym z ciekawszych spotkań 7. kolejki bielskiej "okręgówki" doszło do starcia dwóch beniaminków. Końcowy rezultat różny mógł być.
Bramki, które rozstrzygnęły o losach meczu padły w premierowej odsłonie. W 12. minucie idealne podanie Macieja Figury wykorzystał Tomasz Piecha, który uderzeniem z pierwszej piłki z bliska pokonał Andrzeja Skrockiego. Tuż przed przerwą padł nieco przypadkowy gol wyrównujący. Krzysztof Majerz nie porozumiał się z Maciejem Kupczakiem i skierował futbolówkę do własnej siatki.
Starcie nowicjuszy mogło się podobać, wynik końcowy mógł być różny, okazji na zmianę rezultatu z obu stron bowiem nie brakowało. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie jednak przyjezdni... - Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony sposobem gry Maksymiliana. Gospodarze grali prosty futbol pt. kopnij i biegnij. W drugiej połowie mieliśmy kilka okazji, nic jednak nie wpadło. Powinniśmy mieć także rzut karny, ale sędzia chyba nie chciał go zauważyć. Byliśmy zespołem lepszym, prowadziliśmy grę. Mogą powiedzieć, że straciliśmy dzisiaj dwa punkty - stwierdza Marcin Bednarek, opiekun LKS-u '99.
Nieco inaczej pojedynek beniaminków ocenił Jacek Kąkol, wiceprezes Maksymiliana. - Sytuacje bramkowe były z obu stron. Rywali muszę pochwalić. To poukładana drużyna, w szeregach której jest ośmiu byłych zawodników GKS-u Jastrzębie. Pruchna, podobnie jak my, łatwo skóry w „okręgówce” nie sprzeda. W tym meczu mógł paść każdy wynik. Wróżę naszym rywalom długotrwały byt w „okręgówce”.
Maksymilian Cisiec – LKS '99 Pruchna 1:1 (1:1) 1:0 Piecha (12') 1:1 Majerz (40', samobójcza)
Maksymilian: Kupczak – Karpeta, Majerz, Trzop, Dudka, Ł.Figura (80' Miodoński), Semik, Butor, Wojtyła (75' Gawliński), M.Figura, Piecha (70' Liska) Trener: Kłusak
LKS '99: Skrocki – Miąsko, Michalczyk, Kowal, Bednarek, Wysiński, Pańta, T.Gabryś, M.Wójcik (55' Skoneczny), Brzyszkowski (75' J.Gabryś), Chrysteczko Trener: Bednarek